Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu ma nową karetkę N, z inkubatorem, do transportu noworodków. To jedyny taki pojazd w województwie. Za transporty odpowiada zespół Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Noworodków.

Dyrektor generalny USK Dariusz Madera przyjął dziś kluczyki z rąk wojewody opolskiego Sławomira Kłosowskiego i przekazał natychmiast fachowcowi – Dorocie Granatowskiej.

Karetka kosztowała 1,1 mln zł, z finansowaniem z Ministerstwa Zdrowia w wysokości niemal 1 mln zł. – Wyposażona jest w inkubator przeznaczony do transportu noworodków, sprzęt monitorujący i urządzenia do ratowania życia i zdrowia – wylicza lek. Dorota Granatowska, kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dzieci i Noworodków USK w Opolu.

Nowa karetka zastąpiła wysłużoną, z 2014 r. To jedyny taki pojazd w województwie opolskim, którym odbywają się transporty najmniejszych dzieci, szczególnie urodzonych przedwcześnie, między szpitalami w naszym regionie, ale także do placówek specjalistycznych w kraju. Karetka N obsługiwana jest przez zespół USK w Opolu. Rocznie realizuje on średnio 250 wyjazdów i pokonuje około 20 000 km.

– Dzięki specjalistycznemu wyposażeniu, m.in. w inkubator, urządzenia monitorujące, nowoczesny respirator, pompy infuzyjne, ssaki i potrzebne leki możemy bezpiecznie transportować noworodki, zapewniając im odpowiednie warunki, np. temperaturę do 38 stopni C, z możliwością jej regulacji o 0,1 – kontynuuje Dorota Granatowska.

– Inkubator jest amortyzowany, co znacznie poprawia komfort i bezpieczeństwo transportu i pozwala wykonywać  czynności przy tak małych pacjentach, np. wkłucia. Pojazd jest wyposażony w instalację tlenową i sprężonego powietrza oraz system do terapii tlenkiem azotu. Obsługujący ciężki, bo ważący 180 kg zestaw transportowy, mają możliwość jego podnoszenia i obniżenia, czy stosunkowo bezwysiłkowy wyjazd z ambulansu – wylicza kierownik oddziału AiITDziN.

Zakup karetki to jedna z ostatnich inwestycji Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, które w ub.r. wyniosły niemal 63 mln zł. 40 mln zł kosztowało utworzenie i wyposażenie Centrum Naukowo-Badawczego, w którym prowadzone są projekty z zakresu nauk medycznych i nauk o zdrowiu. CNB powstało dzięki dofinansowaniu z unijnego programu regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego (16 mln zł) oraz budżetu państwa: grantu Agencji Badań Medycznych (8,7 mln zł) i puli Ministerstwa Edukacji i Nauki (2,4 mln zł). Kolejne 11 mln zł z unijnego programu UMWO pozwoliło USK m.in. na zakup nowego angiografu oraz realizację trzech programów zdrowotnych. Drugie tyle szpital pozyskał z budżetu państwa, przez Ministerstwo Zdrowia, na zakup rezonansu magnetycznego, karetki N, aparatów do diagnostyki i terapii.

Każdego w tej karetce cieszy co innego. Annę Kubicę, pielęgniarkę, że będzie miała lepszy dostęp do inkubatora: z każdej strony – nie tak jak dotychczas. Z kolei kierowca, Artur Cudaj chwali sobie automatyczna skrzynię biegów co znacznie poprawia komfort jazdy i możliwość komunikowania się z zespołem medycznym z tyłu przez intercom. Dla doktora Jarosława Kostyły, dyrektora Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego to po prostu najlepszy samochód na świecie…

– Dzięki pozyskaniu zewnętrznego finansowania miniony rok był dla nas bardzo ważny z punktu widzenia zrealizowanych inwestycji i rozwoju szpitala jako jednostki wielospecjalistycznej i klinicznej. Doposażyliśmy szpital w nowoczesne urządzenia, co pozwoliło nam na podniesienie poziomu świadczonych usług medycznych – ocenia Dariusz Madera, dyrektor generalny.

– Obecnie prowadzimy termomodernizację budynków od ul. Górnej i wymianę wind w szpitalu. Przed nami montaż nowej kotłowni. Planujemy kolejne inwestycje. Czekamy na rozstrzygnięcie dużego wniosku na termomodernizację. Pilnego remontu wymaga estakada do SOR. Naszą ambicją jest budowa nowych obiektów Centrum Pediatrycznego i Uniwersyteckiego Centrum Sercowo-Naczyniowego. Zabiegamy o poparcie dla tych projektów i pozyskanie finansowania – zapowiada dyrektor generalny USK w Opolu.

Fot. melonik

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.