2785 uczniów województwa opolskiego odbyło już staż w ramach projektu „Opolskie szkolnictwo zawodowe dla rynku pracy 2” organizowana przez Regionalny Zespół Placówek Wsparcia Edukacji. Oznacza to, że co 15 godzin uczeń z województwa opolskiego rozpoczyna staż. Uczniowie nie tylko zdobywają wiedzę, ale za swoją pracę otrzymują wynagrodzenie.

Prawie 25 milionów złotych wart jest projekt związany ze szkolnictwem zawodowym, a realizowany przez Regionalny Zespół Placówek Wsparcia Edukacji. Skorzystać mogą z niego uczniowie z 56 szkół, w tym 8 szkół specjalnych w całym województwie. Do tej pory z oferty skorzystało 2785 uczniów. Wypłacono stypendia na kwotę 6 060 600 złotych, a refundacja dla pracodawców wyniosła 835 594 złote. W projekt Opolskie Szkolnictwo Zawodowe dla Rynku Pracy zaangażowało się 1300 firm.

Kierownik projektu, dyrektor Regionalnego Zespołu Placówek Wsparcia Edukacji. Bartłomiej Piechaczek chce zwiększenia propozycji staży. – Cieszą się one bardzo dużym zainteresowaniem. Jest to propozycja dla zdolnych i zaangażowanych uczniów. O tym, kto skorzysta z tej propozycji, decyduje szkoła. Uczeń ma możliwość wskazania firmy, w której chce uczyć się zawodu – wyjaśnia.

Dyrektorzy placówek edukacyjnych chwalą i sam projekt i sposób jego realizacji. – Jest ogromna różnica między tym co było w pracowniach gdy zaczynałam pracę, a tym co jest obecnie – zauważyła Wioletta Frankiewicz, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych w Brzegu.

– Została z nas zdjęta przez Regionalny Zespół Placówek Wsparcia Edukacji cała część biurokratyczna, co bardzo upraszcza wszystkie nasze działania – mówił Dariusz Dobrowolski dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych w Opolu.  – Staże to symulacja i  dzięki nim uczeń nie pyta już po co ma robić to, o czym mu mówimy, bo widzi realnie po co, ma na stażu u pracodawcy realny obraz swojej przyszłej pracy.

– Nauczyciele też przestają być tylko teoretykami ale w zakładach pracy zderzają się z produkcyjna rzeczywistością – zauważyła Halina Kajstura, dyrektorka Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Strzelcach Opolskich.  – Uczniowie chcą poznać zakład pracy. Kiedy zaczynają szukać zatrudnienia po skończeniu szkoły, przeważnie pierwsze kroki kierują tam, gdzie mieli praktykę. Znają właścicieli, szefostwo, znają bardzo dobrze strukturę firmy. To pomaga w rozpoczęciu dorosłego życia. Uczeń wykonuje w szkole różne zadania zawodowe, które kończą się jedynie oceną. To nie buduje poczucia odpowiedzialności za wykonana pracę. W zakładzie pracy, jeżeli zrobi coś źle, pracodawca ponosi koszty – uczeń to widzi . To bardzo ważne bo budzi to poczucie odpowiedzialności – przekonywała Kajstura.

Tego typu oferta stażowa w województwie opolskim proponowana jest już od 13 lat. Jak zauważa wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura, staże dostosowane są do potrzeb lokalnego rynku. Prawie połowa uczniów wraca już jako pracownik do firmy, w której odbywała praktykę. – Kształcenie zawodowe, branżowe, to przygotowanie pracownika wyposażonego w wiedzę, kompetencję i doświadczenie. Staże zawodowe dają możliwość młodym ludziom w praktyce sprawdzić swoją wiedzę. To również obserwowanie, jak działają nasze lokalne firmy i możliwość zapoznania się z tym, jak są one bardzo nowoczesne – mówiła Zuzanna Donath-Kasiura.

Ceny stażów są zróżnicowane. nauczyciele chcieliby, by jak najwięcej było tych superspecjalistycznych, nowoczesnych – to wiąże się z kosztami. Marszałek Donath-Kasiura zapewnia, że  jeżeli będzie możliwość wykorzystania pieniędzy z tzw. nowej perspektywy unijnej, będzie zaproponowany nowy program oparty o ten sprawdzony pomysł.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.