– Jesteśmy gotowi do przypilnowania nadchodzących wyborów – poinformował Robert Węgrzyn, koordynator regionalny akcji #przypilnujwyborów. To wspólna akcja Obywatelskiej Kontroli Wyborów z Komitetem Obrony Demokracji gdzie regionalnym koordynatorem #WyborybezPicu jest Małgorzata Besz-Janicka. Ponad 2 tysiące osób będzie pilnować wyborów we wszystkich komisjach Opolszczyzny.
– Będą to zarówno członkowie komisji i mężowie zaufania. Mamy swój wewnętrzny system, który pozwoli raportować tym osobom wyniki bezpośrednio po zamknięciu lokali wyborczych. Wszystko wskazuje na to, że będziemy te wyniki znali szybciej niż Państwowa Komisja Wyborcza.
Robert Węgrzyn przypomniał ostatnie wybory prezydenckie gdzie pojawiały się informacje o 100 procentowym poparciu jednego z kandydatów.
-To pozwala nam przypuszczać, a to przypuszczenie graniczy z pewnością, że te wybory nie były uczciwe – wyjaśniał Węgrzyn. – Dlatego powołaliśmy zespół ludzi w całej Polsce, którzy przypilnują by nie doszło do żadnych manipulacji i nadużyć i aby wynik tych wyborów był rzetelny.
Przemysław Pospieszyński, pełnomocnik wyborczy komitetu Koalicji Obywatelskiej, zaapelował do wyborców w całej Polsce., by sprawdzili, do której komisji wyborczej są przypisani w Centralnym Rejestrze Wyborców.
– Można to sprawdzić także w aplikacji mObywtael. Jeszcze jutro do końca dnia można zmienić lokal wyborczy, albo pobrać zaświadczenie o prawie do głosowania w każdym miejscu na terenie Polski. Jeszcze tylko jutro do końca dnia jest taka możliwość – wyjaśniał Pospieszyński.
Wiele tysięcy ludzi uczestniczyć będzie w Obywatelskiej Kontroli Wyborów. Akcja ta prowadzona jest nie po raz pierwszy ale po raz pierwszy na tak wielka skalę. Przypomnijmy, że jej inicjatorem już 2018 roku był Komitet Obrony Demokracji.
– Ludzie uczestniczący w OKW zostali zrekrutowani przez Internet, ale jest wśród nich wielu, którzy robią to od 2018 roku – mówi Małgorzata Besz-Janicka, szefowa KOD na Opolszczyźnie. – Obecnie jest o wiele większa mobilizacja dzięki dużej akcji promocyjnej „Wybory bez PiCu”. Mnóstwo osób dzięki niej się zaangażowało. To są normalni ludzie spośród nas, którzy nie ufają tej władzy i obawiają się oszustw wyborczych. Patrząc na poziom emocji jakie są w tej chwili należy się tego obawiać, bo jest grupa bardzo nakręcona przez partię rządzącą, która pewnie zrobi wszystko, żeby tej władzy uczciwie nie oddać. Nasi informatycy rozwijali od dłuższego czasu specjalny system i dlatego przed tymi wyborami zdecydowaliśmy się na podpisanie z wszystkimi ugrupowaniami opozycyjnymi umowy, żeby ten projekt był efektywny – wyjaśnia Besz-Janicka.
Fot. melonik