Płonące serce ze zniczów ułożą w czwartek o godzinie 18 na Placu Wolności pod Opolską Nike.
Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska zginął ugodzony nożem podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku w 2019 roku. Jego śmierć wstrząsnęła całym krajem.
– Od tego tragicznego wydarzenia minęły dwa lata, a my wciąż słyszymy słowa niosące nienawiść, które odbierają innym godność, które mogą doprowadzić do przemocy i tragedii – mówi Małgorzata Besz-Janicka, szefowa opolskiego KOD. -Podsycanie emocji, agresji i nienawiści w mediach rządowych jest dalej metodą walki z przeciwnikami politycznymi i manipulacji wyborcami. Politycy nie wyciągnęli wniosków z tragedii prezydenta Adamowicza i jego rodziny. Dlatego każdego dnia, a szczególnie w takich symbolicznych momentach, musimy przypominać, jakie konsekwencje niesie zorganizowana nienawiść, szerzona przez populistów zarówno w Polsce, jak i w innych regionach świata. Niedawny przykład takiego tragicznego w skutkach zdarzenia mieliśmy przecież w Stanach Zjednoczonych. Paweł Adamowicz w swoich ostatnich słowach mówił o solidarności i dzieleniu się dobrem. Dlatego 14 stycznia wyjdźmy na place naszych miast. Przy dźwiękach „Sound of Silence” zapalmy w milczeniu znicze, ustawiając je w kształt serca, podobnie jak dwa lata temu. Dla Pawła Adamowicza i dla wszystkich ofiar tej szerzącej się zorganizowanej nienawiści. Niech symbolizują naszą solidarność i nadzieję, że dobro zwycięży.
Jeśli możecie, przynieście ze sobą znicze. Pamiętajcie o bezpieczeństwie – maseczkach i odległościach- przypomina organizatorka akcji Małgorzata Besz-Janicka.
Minęły dwa lata od tragicznego zamachu na Pawła Adamowicza, a proces jego zabójcy nawet się nie rozpoczął. Bezkarni pozostają też organizatorzy nagonki ich polityczni patroni, a nienawiść wciąż wylewa się z mediów publicznych. Nie zapomnimy ani ofiary, ani sprawców.
— Donald Tusk (@donaldtusk) January 13, 2021
Wszyscy znamy inspiratorów zamordowania Pawła Adamowicza. Nie trzeba ich szukać. Wystarczy włączyć telewizor.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) January 13, 2021
To już 2 lata. 13.01.2019 Paweł Adamowicz został zaatakowany podczas „światełka do nieba” w trakcie kolejnego finału WOŚP. Tego szoku, który odczuwałem zaraz po tym, kiedy dotarły do mnie pierwsze informacje z Gdańska, nie zapomnę nigdy. https://t.co/EE6RIxRxdJ pic.twitter.com/ehB6TVPclG
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) January 13, 2021
Dwa lata od zamachu. Czy winni zostali ukarani? Zamachowiec? Tvp? Czy można w tej sprawie ufać Ziobro? pic.twitter.com/r8j1MvR8To
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) January 13, 2021
To jak państwo PiS traktuje zabójcę Pawła Adamowicza wskazuje, że ze wszelką cenę chce ono uniknąć procesu, na którym sprawca powiedziałby kto go inspirował i co go inspirowało.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) January 12, 2021
Fot. melonik