Taki cel ma pilotażowy projekt opolskiego ratusza, czyli mobilne łąki kwietne. Czym jest łąka mobilna? To łąka na kółkach, którą łatwo można przewieźć, złożyć i ponownie rozłożyć.
W założeniu, dzięki temu, że stanie na betonowych placach, a tych w Opolu nie brakuje, ma ratować miejską bioróżnorodność, a tym samym wabić owady.
Paradoks pomysłu polega na tym, że taka łąka docelowo ma zdobić np. plac Jana Pawła II, w przeszłości przez opolan nazywany placem róż. Plac znany był z tego, że rosły na nim przepiękne róże, które niestety ustąpiły miejsca betonowym płytom. Teraz chce się przywracać walory „estetyczne i edukacyjne” przez postawienie łąki na platformie.
CZYTAJ: Im mniej koszenia, tym lepiej dla mieszkańców
– Pomysł powstał niedawno – mówi Katarzyna-Oborska Marciniak, rzeczniczka ratusza. – W trzech miejscach w Opolu, przy ratuszu od strony pubu Maska, na placu Jana Pawła II i placu Kopernika, ustawione zostaną mobilne platformy. Na nich będą wysiane łąki kwietne, przeznaczone dla owadów zapylających. Spełnią funkcję ozdobną, edukacyjną i uatrakcyjnią przestrzeń, w której odbywają się imprezy miejskie.
Jak mówi rzeczniczka ratusza, w momencie, gdy zaplanowana będzie impreza, podjedzie sprzęt, który platformy przestawi. A po imprezie ustawi się je z powrotem. – Na razie jesteśmy na etapie koncepcyjnym. Trzeba zaprojektować pojemniki na rośliny, wyprodukować je, a następnie zasiać w nich polne kwiaty. Niewykluczone, że Zakładowi Komunalnemu, który zajmuje się tym projektem, uda się go zrealizować jeszcze w tym roku.
CZYTAJ: Pierwszy zielony przystanek powstanie przy ulicy Oleskiej
Pomysł opolskiego ratusza jest nowatorski, Opole będzie pierwszym miastem w Polsce, mogącym pochwalić się mobilnymi łąkami. Jednak czy nie prościej i taniej byłoby zainwestować w naturalne łąki, zamiast uporczywie betonować reprezentacyjne punkty na mapie Opola, a potem szukać rozwiązań, mających na nowo przywrócić bioróżnorodność?
Fot. pixabay