Opolscy antyaborcjoniści znów zaparkowali swój pojad oklejony drastycznymi zdjęciami i kłamliwą  propagandą na wprost wejścia do Klinicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii.

Proliferzy, czyli członkowie Fundacji Pro-Prawo do Życia mają specjalne względy partii rządzącej. Może dlatego opolska policja, mimo wielokrotnych prób nie potrafi sobie z nimi poradzić.

Dzisiaj nie zgłosiłem sprawy na policję. Służby doskonale wiedzą że samochód, który już kilkakrotnie usuwali z drogi po interwencjach mieszkańców znów tu stoi. Przy mnie przejeżdzały obok wozy policji i straży miejskiej.

Może służby i prezydent Opola, który wielokrotnie deklarował sprzeciw przeciwko takiej propagandzie powinni sprawdzić, jak radzą sobie z tym fantem samorządy w innych miastach?

Jakoś nie widać woli załatwienia sprawy…

Fot. melonik

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.