„Upadek żelaznej kurtyny i  zjednoczenie Europy umożliwiły zbliżenie się Polski i Niemiec. Po latach dramatycznej i trudnej przeszłości to, co razem osiągnęli Polacy i Niemcy w Europie i dla Europy, uważa się za przykład dziejowego sukcesu.”

Wyniki badań projektu Instytutu Spraw Publicznych i Fundacji Konrada Adenauera „Barometr Polska-Niemcy 2019”- były podstawą spotkania, które odbyło się w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu. W tegorocznej edycji położono szczególny akcent na rolę historii dla wzajemnego postrzegania się obu narodów.

-Wiele można powiedzieć o stosunkach polsko-niemieckich, ale nie to ze są nudne – powiedział otwierając spotkanie Marcin Antosiewicz, dziennikarz Newsweeka, który od kwietnia 2009 roku do listopada 2016 był korespondentem Telewizji Polskiej w Berlinie. W spotkaniu uczestniczyły także dr Agnieszka Łada, dyrektor Programu Europejskiego, Instytutu Spraw Publicznych i dr Annemarie Franke, z Rady Nadzorcze Fundacji „Krzyżowa” dla Porozumienia Europejskiego.

Barometr „Polska-Niemcy 2019” odpowiada m.in na takie pytania jak:
W jakim stopniu Polacy i Niemcy się znają?
Z czym identyfikują się oba narody?
Na czym Polacy i Niemcy chcą się koncentrować w swoich relacjach?

Polacy i Niemcy zdają sobie sprawę, że II wojna światowa wciąż wpływa na wzajemne relacje, choć Niemcy ten wpływ dostrzegają rzadziej. Oba społeczeństwa różni diametralnie ocena Stanów Zjednoczonych i ich prezydenta, wynika z najnowszego badania  „Barometr Polska-Niemcy” .

30 lat po pierwszych częściowo wolnych wyborach do Sejmu Polacy są podzieleni w ocenach tego, czy wkład ich kraju i narodu w obalenie komunizmu i przemiany demokratyczne w Europie Środkowo-Wschodniej został przez międzynarodową opinię publiczną wystarczająco uznany. Największa grupa – 41% badanych – udziela na to pytanie odpowiedzi negatywnej, z kolei 35% twierdzi, że do takiego uznania doszło.

– Niemcom natomiast trudno ocenić wpływ Polski i Polaków na obalenie komunizmu i przemiany demokratyczne w Europie Środkowo-Wschodniej. Największa grupa badanych Niemców (42%) dostrzega taki wpływ, jedna trzecia uważa, że nie jest on ani duży, ani mały (36%), a 10% twierdzi, że jest on niewielki lub żaden – opisuje wyniki dr Agnieszka Łada.  -To pokazuje, jak bardzo percepcja się różni w zależności od społeczeństwa i doświadczeń historycznych. Świadczy też o tym, jak bardzo potrzebna jest edukacja o wspólnej europejskiej historii”, komentuje.

Dwadzieścia lat po wejściu Polski do NATO i piętnaście lat po dołączeniu do Unii Europejskiej Polacy bardzo pozytywnie oceniają skutki tych wydarzeń dla wzrostu bezpieczeństwa oraz rozwoju gospodarczego i stabilizacji politycznej w Europie. Także większość Niemców ma na ten temat pozytywne zdanie.

– W obliczu wyzwań, jakie stoją przed Europą a więc i polsko-niemiecką współpracą zapytaliśmy w tym roku także o polskie i niemieckie oceny wkładu kluczowych aktorów porządku światowego w jego stabilizację – informuje Agnieszka Łada.  – Wyniki pokazują, że są zbliżone w wypadku Unii Europejskiej, Rosji i Chin, ale zdecydowanie różne w wypadku Stanów Zjednoczonych. Porównywalnie kształtuje się stosunek do przywódców światowych – Polacy zdecydowanie lepiej oceniają Donalda Trumpa (47% pozytywnie) niż Niemcy (15%). Niemcy z kolei najlepiej oceniają Emmanuela Macrona (68%), a następnie szefową własnego rządu (61%). Polacy częściej dobrze postrzegają Angelę Merkel (48%), gorzej jednak francuskiego prezydenta (39%). Władimir Putin zbiera pozytywne opinie u 18% Polaków i 29% Niemców.

Badanie pokazuje, że Polacy i Niemcy podobnie oceniają obecnie stan stosunków polsko-niemieckich: 59% Polaków i 60% Niemców twierdzi, że relacje są dobre, z kolei 23% Polaków i 27% Niemców postrzega ich stan jako zły.

– Inne jest nasze spojrzenie na historię – mówi Marcin Antosiewicz. Przypomina , że istnieje już wspólny polsko-niemiecki  podręcznik do nauki historii, problem w tym, że niewiele osób chce go używać.

Antosiewicz zwraca uwagę na fakt kruchości demokracji.  – Zadaniem mojego i następnego pokolenia jest pamiętać o tym jak doszło do przejęcia władzy przez Hitlera, jak krucha jest demokracja, jak ważne jest poszanowanie praw jednostki i jak bardzo zyskujemy na wielokulturowości. W obliczu odżywających ruchów faszystowskich musimy o tym pamiętać, żeby nie doszło więcej do tragedii jakie już miały miejsce – uważa Antosiewicz.

W spotkaniu uczestniczyło bardzo wiele osób młodych. – To budujące – zauważył Falk Altenberger z Fundacji Konrada Adenauera. Fundacja chce zachęcić ludzi do budowy wspólnej przyszłości w duchu poszanowania praw człowieka. Dzięki pracy 70 biur i prowadzonym w ponad 120 państwach projektom wspiera rozwój demokracji, państwa prawa i społecznej gospodarki rynkowej. Aby zapewnić wolność i pokój nieprzerwanie wspiera dialog w polityce wewnętrznej i międzynarodowej, jak i porozumienie między kulturami i religiami. Na zasadach partnerstwa współpracuje z instytucjami państwowymi, partiami politycznymi, organizacjami pozarządowymi promującymi społeczeństwo obywatelskie oraz z intelektualistami. Fundacja poprzez swoje cele i wartości chce pogłębić współpracę regionalną i globalną w szczególności w dziedzinie polityki rozwojowej. Wspólnie ze swoimi partnerami próbuje tworzyć świat, w którym każdy kraj ma możliwość wolnego i odpowiedzialnego rozwoju.

Organizatorem spotkania był Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej wraz z Fundacją Konrada Adenauera.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.