„Gdy 100 lat temu – w 1918 roku – Polska odzyskała utraconą pod koniec XVIII wieku niepodległość, radość przeżywali nie tylko Polacy żyjący na terenach dawnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów, ale też znajdujący się poza jej granicami – także na przyległym do niej Górnym Śląsku, dzielnicy styku języka i kultury polskiej, czeskiej i najświeższej daty – niemieckiej” – w telegraficznym skrócie referuje nadejście niepodległosci prof. Michał Lis (Państwowy Instytut Naukowy – Instytut Śląski w Opolu), autor koncepcji i scenariusza wystawy.
„Z polską macierzą łączyły nadodrzańskich Polaków – mimo sięgającego XIII-XIV wieków politycznego oddzielenia granicą – przede wszystkim język codzienności i modlitwy, zwyczaje i obyczaje, wreszcie sięgająca piastowskich czasów tradycja. Celem pielgrzymek i wycieczek były pomniki: m.in. Jasna Góra i Wawel.
Świadomość przynależności do wspólnoty z wielką siłą ujawniła się w roku 1848, gdy Europę objęła Wiosna Ludów i zaczął chwiać się dotychczasowy porządek, a ludzie poczuli smak wolności…
Na tej fali wybrany posłem do Sejmu pruskiego ks. Józef Szafranek w imieniu swoich polskich wyborców zażądał przyznania praw do języka ojczystego w życiu publicznym (od szkoły poczynając):
W okolicach, w których język polski trwa jako mowa ludowa lub obiegowa, mogą odtąd być naznaczeni tacy tylko urzędnicy państwowi, czy inni, którzy władają również wymienioną mową.
W tym samym roku przebywający na Górnym Śląsku wybitny niemiecki lekarz Rudolf Virchow pisał w liście do ojca:
Gdy tylko przekroczy się Stobrawę, wtedy bez znajomości języka polskiego kontakt z ludnością wiejską i biedniejszą częścią mieszkańców miast jest niemożliwy.
Trzydzieści lat później, urodzony w Obrowcu pod Krapkowicami Adolf Hytrek, w obszernym studium o Górnym Śląsku, pisał:
Co się tyczy narodowego uczucia Górno-szlązaków, dość powiedzieć, że na pytanie kim jest, każdy Górno-szlązak odpowiada bezwłocznie i niezmiennie: ’Polakiem’.
Narastająca pod koniec XIX wieku świadomość odrębności narodowej polskich mieszkańców Górnego Śląska wybuchła upominaniem się o prawa do bycia sobą. Na tej fali w 1903 roku Wojciech Korfanty zdobył mandat poselski i pod koniec wojny – 25 października 1918 roku – mógł upomnieć się o włączenie swojej rodzinnej ziemi do mającego się odrodzić państwa polskiego
Gdy się okazało, iż spełnienie tego marzenia oddala się – bo zamiast włączenia polskich powiatów Górnego i Środkowego Śląska w granice Polski zwycięskie mocarstwa zarządziły plebiscyt – mające oparcie w społeczeństwie elity regionalne zaczęły przygotowywać się, wzorem Wielkopolan, do użycia broni jako argumentu ostatecznego. Takie podłoże miały kolejno wybuchające w 1919, 1929 i 1921 roku powstania.
Podjęta walka – mająca być atutem w odczytaniu wyników odbytego 20 marca 1921 roku plebiscytu – przyniosła częściowy sukces w postaci włączenia w granice Polski wschodniej części Górnego Śląska. Na części pozostałej w Niemczech mogli się Polacy organizować w dochodzeniu swoich praw narodowych”.
„Ekspozycja oparta jest wyłącznie na kolekcji niepodległościowej naszego muzeum (ponad 60 obiektów o charakterze m.in. ikonograficznym, rękopiśmiennym, militarystycznym i numizmatycznym). Ekspozycja pełni również cel edukacyjny – jest lekcją historii zarówno dla uczniów, jak i dorosłych- mówi Urszula Zajączkowska, dyrektor MŚO.
Wystawa przywołuje atmosferę dni przed odzyskaniem niepodległości w 1918 roku w Polsce i na Górnym Śląsku, historyczny dzień 11 listopada 1918 r., późniejszy podział Górnego Śląska między Polskę i Niemcy oraz losy Polaków po obu stronach granicy. Prezentowane materiały ukazują m. in. postać Józefa Piłsudskiego i jego rolę w drodze do niepodległości. Archiwalnym zdjęciom, ulotkom, dokumentom towarzyszą: kalendarium najistotniejszych wydarzeń z jesieni 1918 r. oraz obrazy, portrety, kilim, militaria z tego okresu, pierwsze banknoty Polski niepodległej, a także eksponaty związane z zaangażowaniem Polonii w drodze do Polski niepodległej.
Fot. melonik