Siedemnaście stanowisk mogli odwiedzić uczestnicy kiermaszu wielkanocnego w Samorządowym Centrum Kultury Turystyki i Rekreacji w Popielowie. Oprócz stoisk z rękodziełem i świątecznymi ozdobami, odbyły się też występy i warsztaty artystyczne oraz tradycyjny w tym miejscu konkurs na najlepszą babkę wielkanocną.

Niedziela Palmowa sprowadziła do popielowskiego domu kultury miłośników rękodzieła, smacznych kołaczy i lokalnego folkloru. Kupić można było głównie różnorodne ozdoby świąteczne: wykonane różnymi technikami jaja, zające i kurczaki, stroiki wielkanocne oraz wiele innych rzeczy, których nie sposób zliczyć.

– Tworzę biżuterię z modeliny, która do złudzenia przypomina miniaturowe słodkości. Dziś sprzedaję także breloki i naszyjniki nawiązujące do Wielkanocy, to głównie małe babki z modeliny – mówiła Justyna Gawrońska, właścicielka marki Mintique. – Robię dosyć oryginalną biżuterię, dlatego dużo osób z ciekawością na nią spogląda. Jak nie po to, żeby kupić, to po to, by obejrzeć, co to takiego. Wykonuję też prace z korali, kamieni naturalnych i żywicy, oprócz tego tworzę ręcznie zdobione kubki i sztućce.

Ucztę mieli nie tylko fani prac ręcznych, ale także smakosze, na których czekały domowej roboty ciasta, wyroby mięsne, kozie sery i ukraińskie pierogi. Wykonali je nie tylko miejscowi, ale także goście z Ukrainy, którzy przebywają w Popielowie i okolicach. Do tego każdy mógł spróbować babek świątecznych i zagłosować na najlepszy wypiek konkursu „Baby na stół”.

Na popielowski kiermasz złożyły się również występy lokalnych grup muzycznych „Lira” i „Siołkowiczanki” oraz zespołu tanecznego „Euforia”. Odbyły się też rodzinne warsztaty tworzenia ozdób wielkanocnych, zajęcia prowadzone przez artystę cyrkowego Krzysztofa Riewolda z Dobrzenia Wielkiego oraz zabawy integrujące polskie i ukraińskie dzieci.

– Przygotowania do kiermaszu trwały około miesiąca. Podobne imprezy już się tutaj odbywały, dlatego podtrzymanie tradycji było dla nas ważne – mówiła Magdalena Julia Gleń, dyrektorka SCKTiR w Popielowie. – Cieszę się, że zaktywizowaliśmy mieszkańców, każda pojedyncza osoba mogła wystawić swoje rękodzieła lub wyroby kulinarne. W dodatku nasz kiermasz był dobrą okazją do polsko-ukraińskiej integracji.

fot. Tomasz Chabior

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

W dziennikarstwie od 9 lat, w fotografii o rok krócej. Miłośnik narciarstwa, karate i siatkówki, spośród których nie uprawia tylko trzeciej z dyscyplin. Przez całe życie poświęca się sportowi, choć w Opowiecie.info zajmuje się też innymi tematami. W wolnym czasie fotografuje krajobrazy, szczególnie podczas podróży, które tak bardzo kocha.