Dlaczego pieniądze dla szpitali, przekazane przez zarząd województwa, są tak ważne i na co dokładnie zostaną przeznaczone mówi lekarz, wicemarszałek Roman Kolek.

Przypomnijmy: po szczegółowych analizach i rozmowach z partnerami w całym regionie są już ostateczne decyzje w sprawie sfinansowania potrzeb szpitali czy działań w sferze opieki społecznej z Regionalnego Programu Operacyjnego. Już teraz jest 45 milionów złotych dofinansowania unijnego na potrzeby szpitali, kolejne 13,6  miliona złotych na działania w opiece społecznej.

Roman Kolek:

– Dzisiaj sytuacja całej służby zdrowia to całkiem nowe wyzwanie. Problemem numer jeden jest stworzenie systemu ochrony dla wszystkich profesjonalistów medycznych, którzy walczą z koronawirusem, a tym samym dbają o nas wszystkich.
Chcemy, żeby ten system działał jak najsprawniej, dlatego priorytetem jest wyposażenie personelu w środki ochrony osobistej. Przekazane przez nas pieniądze służą więc zabezpieczeniu koniecznych środków ochrony indywidualnej, ale także przeznaczone są na zakup sprzętu, który ma nam wszystkim dać większe poczucie bezpieczeństwa.
To m.in. 30 respiratorów, dzięki którym zwielokrotnimy potencjał stanowisk intensywnej terapii w naszym województwie. Dziś siedem oddziałów intensywnej terapii w regionie to zdecydowanie za mało, aby znacząco zmniejszyć potencjalne ryzyko stojących przed nami zagrożeń. Dbamy o to, aby nie tylko w tych szpitalach zwiększyć możliwości leczenia respiratorem.
Zapewniamy wsparcie nie tylko szpitalom zakaźnym, monoprofilowym, ale wszystkim, bo z chwilą rozwoju epidemii musimy się liczyć z tym, że pacjenci z różnymi problemami zdrowotnymi będą hospitalizowani także w innych szpitalach i musimy być do tego przygotowani. Także tam trzeba zadbać o ich bezpieczeństwo – i temu też służą przekazane przez nas pieniądze.
W planowanych zakupach są także trzy tomografy komputerowe dla znaczących szpitali (Uniwersytecki Szpital Kliniczny, Szpital Wojewódzki oraz szpital w Nysie) – bo dzisiaj tomograf, w przypadku śródmiąższowego zapalenia płuc wywołanego koronawirusem, jest bardzo ważnym narzędziem diagnostycznym. Często lepszym i szybszym niż wykonanie testów molekularnych, a więc to zwiększenie możliwości szybszego zdiagnozowania i izolacji zakażonych osób.
My, jako samorząd województwa, patrzymy na to bezpieczeństwo medyczne przez pryzmat całego regionu, nie tylko „naszych” szpitali. Dlatego też dofinansowujemy szpitale powiatowe, i teraz przygotowujemy wspólny projekt, który pozwoli na pomoc w zakupie środków ochrony i sprzętu także pozostałym palcówkom, w tym prywatnym, w naszym województwie.
To trudna lekcja zarządzania placówkami medycznymi i dostosowywania ich do warunków bezpieczeństwa nas wszystkich. Ale uczy nas, żebyśmy bardzo poważnie traktowali nasze bezpieczeństwo zdrowotne i przeznaczali znacznie większe pieniądze na ochronę zdrowia. Uważam, że to jest priorytet dla naszego kraju.

 

Dokąd trafią zapowiadane pieniądze:
14,7 mln zł otrzyma na zakupy Szpital Zespolony W Kędzierzynie Koźlu Spzoz,
6,27 mln zł Szpital Wojewódzki , Opole,
5,1 mln zł Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu,
3,7 mln zł Szpital Neuropsychiatryczny W Opolu, Ul. Wodociągowa,
2,2 mln zł Szpital w Nysie,
1,9 mln zł Szpital Powiatowy im. Prałata J.Glowatzkiego w Strzelcach Opolskich
1,4 mln zł specjalistyczny szpital w Branicach,
1,4 mln zł szpital w Gmina Krapkowice,
1,2 mln zł Kliniczne Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu
1,2 mln zł w szpital w Olesno,
1,1 mln zł Opolskie Centrum Onkologii im. prof. Tadeusza Koszarowskiego w Opolu,
ponad 1,5 mln zł szpital w Białej razem ze Szpital W Prudniku,
790 tys. zł – OCR w Korfantowie,
762 tys. zł – w Głubczycach,
532 tys. zł – w Brzegu,
387 tys. zł – w Namysłowie,
328 tys. zł – w Głuchołazach,
280 tys. zł – w Kluczbork, 
91 tys. zł – ZOL Głuchołazy.

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.