Od rana w mediach społecznościowych pojawiły się informacje o utrudnieniach i szykanach na jakie są narażeni strajkujący w PSP 11 im. Orląt Lwowskich w Opolu.

Wiadomości te okazały sie wyssane z palca. Fakt, że budynek szkoły nie jest oflagowany – na to nie zgodziła sie dyrekcja, ale wszystko inne przebiega zgodnie z zasadami gry.
Agnieszka Wasilkowska i Katarzyna Soi uczestniczki strajku w „jedenastce” zdementowały te doniesienia, a flagę mają wystawioną koło komitetu strajkowego.

Trzeba pamiętać, że sianie zamętu służy jedynie wrogom nauczycieli i wrogom protestu.

Wszystko wskazuje na to, że egzamin w PSP 11 jutro się odbędzie: sala jest gotowa.Protest nauczycielski. Strajkowa dywersja

Sytuacja w placówkach wygląda różnie. Wszystko zależy od stosunku dyrekcji do strajku. W PSP im Gen. Władysława Sikorskiego łaskawszym okiem patrzy się na protestujących. To widać na pierwszy rzut oka w oknach.

Strajkowa propaganda wizualna jest bardzo oszczędna. Z reguły ogranicza sie do jednej flagi ZNP i niewielkiego żółtego plakaciku. Gdzieniegdzie pojawia się plakat z napisem „STRAJK szkolny”. Częste są też na drzwiach wejściowych informacje dla rodziców.

Jak podaje Ratusz prawie 2000 nauczycieli i pracowników niepedagogicznych strajkowało w Opolu w drugim dniu ogólnopolskiej akcji.

Publiczne przedszkola:
32 na 36 istniejących
242 (85,68%) nauczycieli, 152 (62,61%) pracowników niepedagogicznych
Razem 394 (74,08%)

Publiczne szkoły podstawowe:
23 na 23 istniejące
857 (77,25%) nauczycieli, 50 (12,77%) pracowników niepedagogicznych
Razem 907 (63,38%)

Publiczne szkoły ponadpodstawowe:
15 na 15 istniejących
427 (71,89%) nauczycieli, 11 (7,26%) pracowników niepedagogicznych
Razem 438 (51,65%)

Placówki oświatowe:
5 na 5 istniejących
81 (50%) nauczycieli, 30 (26,6%) pracowników niepedagogicznych
Razem 111 (41,4%)

Fot. melonik, Barbara Skórzewska

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.