– Kiedy w 2017r. Andrzej Duda powołał mnie do Komitetu Obchodów 100 rocznicy Odzyskania Niepodległości RP czułem się wyróżniony. Rozporządzenie  Ministra Edukacji i Nauki z 4.02. 2022r wprowadzające dyskryminacje mniejszości niemieckiej uczyniło ze mnie i z tysięcy obywateli RP społeczność drugiej kategorii. Stąd moje pismo do Prezydenta – informuje Rafał Bartek, lider Mniejszości Niemieckiej.

Szanowny Panie Prezydencie,

Kiedy 11 września 2017 r. swym postanowieniem powołał mnie Pan w skład Komitetu Narodowych Obchodów Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej czułem się wyróżniony i zaszczycony – napisał Rafał Bartek. (…) – Dumny byłem też wtedy, kiedy pełniąc funkcję współprzewodniczącego Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości miałem okazję zabierać głos w imieniu mniejszości podczas spotkań noworocznych w Pałacu Prezydenckim. Mam dobrze w pamięci Pana słowa wypowiedziane podczas spotkania w 2016 roku, gdzie mówił Pan m.in.:

„Jedną z najcenniejszych wartości jest – w sensie państwowotwórczym – że Polska jest (…) państwem spójnym i państwem jednolitym, że nie ma w naszym kraju – dzięki Bogu – żadnych konfliktów na tle narodowym czy etnicznym. To jest bardzo ważne. I chcę, żebyście państwo byli pewni jednej rzeczy – jako prezydent Rzeczpospolitej nigdy się nie zgodzę, na to, aby w Polsce – i zawsze będę przeciwko temu protestował – (…), aby w Polsce pojawiał się szowinizm, aby w Polsce pojawiały się jakikolwiek fobie na tym właśnie tle”.

W listopadzie 2018 r. skierował Pan do przedstawicieli mniejszości narodowych i etnicznych w RP specjalny apel z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, w którym pisał Pan m.in.:

„Na koniec pragnę życzyć Państwu wszystkiego, co dobre, spokoju, zadowolenia i wspaniałych osiągnięć na wszelkich możliwych polach. Państwa sukcesy są sukcesami Rzeczypospolitej. Oby było ich jak najwięcej. Niech nasz wspólny dom wzrasta i rozwija się dzięki różnorodności, która zawsze była dla nas jednym z największych bogactw, a kolejne stulecie niech będzie dla nas czasem pokoju i pomyślności. Wszystkich przedstawicieli mniejszości narodowych i etnicznych gorąco pozdrawiam, zapewniając o mojej wdzięczności za wszystko, co robią Państwo dla Polski”.

Jako przedstawiciel mniejszości niemieckiej, którego przodków przekroczyły granice właśnie w tym duchu zawsze podchodziłem zarówno do mojej aktywności na rzecz społeczności mniejszościowych, która jest de facto aktywnością na rzecz rozwoju Państwa Polskiego. W takim duchu też zawsze starałem się wychowywać moje dzieci wskazując, że nie są ważne podziały i granice, a ważne jest to, co my możemy wnieść do tego środowiska, do tego regionu i państwa, w którym żyjemy, którego częścią jesteśmy.

W tym kontekście z wielkim niedowierzaniem i głębokim smutkiem przyjąłem najpierw informację o cięciach budżetu państwa dotyczących subwencji na nauczanie mniejszości a potem informację o podpisanym w dniu 4 lutego 2022 r. przez Ministra Edukacji i Nauki rozporządzenia wprowadzającego bezpośrednią dyskryminację mniejszości niemieckiej w Polsce. Treść rozporządzenia w jednym zdaniu informuje nas obywateli polskich narodowości niemieckiej o tym, że nasza kultura i nasz język jest mniej wartościowa od kultury i języka innych mniejszości narodowych i etnicznych żyjących w Polsce.

W ślad za tymi rozwiązaniami prawnymi dyskryminacja stała się faktem a dzieci mniejszości niemieckiej stały się stygmatyzowane (…) Szanowny Panie Prezydencie, w obliczu tych zmian prawnych stało się jednoznaczne i oczywiste, że społeczność mniejszości niemieckiej w Polsce, którą ja również reprezentuję, stała się obywatelami drugiej kategorii. Mimo naszej lojalności wobec Państwa Polskiego zdecydowano o tym, że nasze dzieci mają być gorzej traktowane od dzieci innych mniejszości narodowych i etnicznych żyjących w Polsce. W związku z powyższym ja również nie mogę już dalej reprezentować środowiska mniejszościowego w zaszczytnym Komitecie Narodowych Obchodów Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległości, który przecież jeszcze nie zakończył swej działalności. Trudno jest bowiem współpracować w takich gremiach w sytuacji, kiedy ma się świadomość, że moja kultura i mój język są dla Państwa Polskiego mniej wartościowe. Jeżeli Pan Prezydent jak również Pierwsza Dama, której kwestia nauki języka niemieckiego przecież jest tak bliska uznacie za stosowne spotkanie w tym temacie to oczywiście ja i przedstawiciele naszego środowiska pozostajemy na nie otwarci-

Z wyrazami szacunku – Rafał Bartek.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.