Zgodnie z zapowiedzią wojewoda opolska Monika Jurek spotkała się dzisiaj z rolnikami. Zgromadzonych przed urzędem wojewódzkim  zapewniła o solidarności a następnie rozmawiała z osiemnastoosobową delegacją, którą wyłonili rolnicy.

Rozmowy trwały niemal dwie godziny. Podczas potkania ustalono, że wojewoda opolska wystosuje razem z wszystkimi wojewodami pismo  popierające postulaty rolników  – do premiera. Natomiast w regionie dojdzie do spotkania z rolnikami zespołu utworzonego przy wojewodzie już w najbliższy piątek 23 lutego. Z kolei już jutro wojewoda spotka się z przedstawicielami izby celnej oraz inspekcji związanych z bezpieczeństwem żywnościowym. Zebrane zostaną informacje na temat wszystkich firm i punktów przeładunkowych mogących transportować produkty rolne. Utworzony zostanie specjalny telefoniczny numer alarmowy, pod który można będzie dzwonić  w związku z transportem produktów żywnościowych z Ukrainy.

O planach na przyszłe protesty, ale też o dramatycznej sytuacji ich gospodarstw mówili raz jeszcze farmerzy.

Jest rzeczą charakterystyczną, że na wszystkich protestach pojawiają się pisowscy prowokatorzy i podgrzewacze atmosfery z Klubów Gazety Polskiej. Jakby zapomnieli, że Zielony Ład podpisał Morawiecki.

Wicewojewoda Piotr Pośpiech starał się uspokoić atmosferę, a Monika Jurek podziękowała rolnikom  za  spokojne i merytoryczne protesty  – w odróżnieniu od farmerów z Dolnego Śląska.

Tych jaj jeszcze dzisiaj nie użyto.

 

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.