Wbrew opinii pisowskich aktywistów spod znaku Patryka Jakiego, Janusza „Rozróby” Kowalskiego , Violetty Porowskiej i Katarzyny Czochary: samorząd województwa opolskiego nie rujnuje służby zdrowia.

Ileż to się nasłuchaliśmy od wyżej wymienionych historii o tym jak zarząd województwa opolskiego likwiduje Szpitalny Oddział Ratunkowy, likwiduje prewentoria i w ogóle ma opiekę zdrowotną za nic.

Własnie nadeszła odpowiedź. – Otrzymaliśmy nie tylko wyróżnienie ale także Certyfikat Nadzwyczajny Grand Quality” w konkursie  „Samorząd promujący zdrowie” – mówił wicemarszałek Roman Kolek. – Mamy najwyższa ocenę ekspertów spośród wszystkich samorządów w Polsce.

– W bardzo wielu polskich samorządach podejmowane są inicjatywy, projekty i inwestycje, które przyczyniają się do rozwoju systemu ochrony zdrowia i umożliwiają mieszkańcom dostęp do nowoczesnych świadczeń. Samorządy często realizują również godne pochwały inicjatywy proekologiczne albo przedsięwzięcia wspierające sport, turystykę i rekreację. Za takie działania przyznajemy Nagrody „Samorządu Promującego Zdrowie” – mówią organizatorzy.

 

Ruina z certyfikatem

Konkurs „Samorząd Promujący Zdrowie” jest częścią Ogólnopolskiego Programu Akredytacyjnego „Wysoka Jakość w Ochronie Zdrowia”, który Quality Institute realizuje od 2015 roku. W Programie tym wyróżniamy najlepsze polskie szpitale, praktyki lekarskie, przychodnie i menedżerów ochrony zdrowia. Nasze Wyróżnienie odebrał dotychczas m.in. prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu oraz prof. Piotr Radziwon, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku. Od roku 2019 w Programie obowiązuje nowa Kategoria Konkursowa „Samorząd Promujący Zdrowie” – dla najlepszych polskich samorządów wspierających ochronę zdrowia swoich mieszkańców.

Fot. kapitan.

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.