To hasło towarzyszyć będzie  manifestującym w niedzielę przed urzędem wojewódzkim w Opolu. To czternasta już miesięcznica „pogrzebania demokracji na Opolszczyźnie” – jak twierdzą dobrzeniacy. Tak upamiętniają niesławne rozporządzenie podjęte przez radę ministrów 19 lipca 2016 roku, zgodnie z którym, okrojono 4 gminy, a uzyskane w ten sposób dobra przyłączono do Opola. Jak twierdzą: nigdy się z tym nie pogodzą, głównie dlatego, że potraktowano ich jak meble, które można sobie w dowolny sposób przestawiać. „PiS obiecał ludzi słuchać” – głosi jeden z ich głównych transparentów. Obiecywała to w kampanii wyborczej premier Beata Szydło. Okazało się, że są to czcze obietnice. W konsultacjach społecznych mieszkańcy podopolskich gmin zdecydowanie sprzeciwili się planowi powiększenia Opola. „Zdeptano ludzką godność” – stwierdził później ordynariusz diecezji opolskiej ks. biskup Andrzej Czaja.

Ale nie tylko dobrzeniacy wezmą udział w manifestacji. Już od dawna towarzyszy im KOD, partia „Razem” i wielu opolan.

Zwykle manifestacja zaczynała się na placu Wolności a kończyła pod urzędem wojewódzkim. Tym razem, ze względu na Jarmark Franciszkański protestujący przeciwko niedemokratycznym i godzącym w samorządy i Konstytucję decyzjom spotkają się o godzinie szesnastej od razu pod urzędem.

Samorządy wierne KonstytucjiStowarzyszenie Obrony Samorządności „Na swoim” i Obywatele dla Demokracji zapraszają na wspólne wydarzenie pn. „Samorządy wierne Konstytucji”.
„Zaczynamy przy dźwiękach Ody do radości pod siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Opolu, przy ul. Piastowskiej 14.”

„PiS odebrał i pogwałcił porządek prawny i wiele obszarów naszego życia społecznego – sądy, Trybunał Konstytucyjny, szkolnictwo, kulturę, chronione obszary przyrodnicze, wolność zgromadzeń, przygotowuje się po cichu do ograniczenia praw kobiet. Nasza mała ojczyzna – Opolszczyzna, również została boleśnie złamana przez rząd złej zmiany.
19 lipca 2016 roku rząd przyjął rozporządzenie o zmianie granic szeregu polskich gmin. W ten sposób zatwierdzono włączenie w granice Opola 12 miejscowości . Dzień ów określamy mianem „dnia pogrzebania demokracji na Opolszczyźnie” i w okolicy każdego 19. dnia miesiąca wychodzimy na ulice. Miasta powiększały się, powiększają i będą to robić także w przyszłości, ale w tym wypadku chodzi o sposób dokonania tych zmian. Podstawowym zarzutem jest brak należytych konsultacji i debaty publicznej. Władze miasta, wykorzystując swoje kontakty w Warszawie – w tajemnicy, w zaciszach gabinetów – ustaliły z nowym rządem wszystkie szczegóły rozszerzenia i dopiero wtedy, gdy tak naprawdę klamka już zapadła, ogłosiły to publicznie. Wątpliwości natury prawnej rozstrzygną odpowiednie organy państwowe – Trybunał Konstytucyjny i Sąd Administracyjny. Uważamy, że gminy mają prawo wnosić o takie rozstrzygnięcia i walczyć do końca o swoje racje. Do czasu wydania wyroków przez wspomniane instytucje nie będziemy odnosić się do zagadnień prawnych. Jednak nie możemy milczeć na temat wątpliwości etycznych.
Samorządność ma umocowanie w konstytucji RP. Została nam tylko Konstytucja. i prawa dla samorządów w niej zawarte. My obywatele, społeczeństwo, mieszkańcy gmin- przypomnimy władzy i obywatelom o ustawie zasadniczej, która ma najwyższą moc prawną w systemie źródeł prawa w państwie. Zaświadczymy o wierności Konstytucji.
Zapraszamy do udziału w wydarzeniu „Samorządy wierne Konstytucji”.
Zapraszamy mieszkańców Opolszczyzny, zapraszamy wszystkich, którym Konstytucja i demokracja są bliskie! Niech Opolanie również dadzą świadectwo, że wyznają uniwersalne wartości wynikające z Konstytucji.
Do zobaczenia 24 września 2017 r. (niedziela) o godz. 16.00 w Opolu pod siedzibą Urzędu Wojewódzkiego na ul. Piastowskiej 14.”

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.