Wszystko wskazuje na to, że w nocy ze środy na czwartek skończyły się testy koronawirusowe na Opolszczyźnie. O 9 rano w czwartek po raz ostatni zaktualizowano komunikat o sytuacji epidemicznej na stronie wojewody opolskiego. Od tego czasu we wszystkich regionach rośnie liczba zakażonych. Tylko nie u nas…
Przypomina to sytuację z kabaretowego skeczu Janusza Gajosa o strażakach: „nic nie gasim, żeby nie było informacji, że się pali”. Tyle, że w realu, gdy na koronowirusa umierają tysiące ludzi w Europie, sytuacja ta nie jest śmieszna.
Wielokrotne zapewnienia władz centralnych o tym, że „wszystko jest pod kontrolą” trzeba niestety między bajki włożyć.
Pisowscy ministrowie wiedza lepiej od Światowej Organizacji Zdrowia, która wzywa do jak największej ilości testów. Podobnie jak pisowski kler wie lepiej od papieża.
– Zalecenie WHO – testować! Tymczasem na Opolszczyźnie testy nie są przeprowadzana, bo ich… nie ma! – alarmuje poseł Platformy obywatelskiej Tomasz Kostuś. – Maszyna, którą dysponuje opolski sanepid jednorazowo może przebadać tylko 22 próbki, ale i tak tego nie robi, bo zabrakło testów. Jaką mamy gwarancję, że sytuacja jest pod kontrolą skoro przy liczącym prawie milion osób województwie opolskim dziennie badane są tylko 44 próbki?Testy są jednym rozwiązaniem ograniczającym przenoszenie się wirusa. Skoro rząd jest tak doskonale przygotowany do walki z koronawiursem, to dlaczego ich zabrakło?- pyta Kostuś
-Testy to podstawa w walce z epidemią koronawirusa. Niestety wciąż ich brakuje – mówi poseł Ryszard Wilczyński. – Dlatego ważne jest, by rządzący wysłuchali Małgorzaty Kidawy-Błońskiej: „Apeluję do rządzących o natychmiastowe zwiększenie liczby przeprowadzanych testów. To sprawa naszego bezpieczeństwa.”
Posłom sekunduje senator Danuta Jazłowiecka – Czy nadal będziemy wierzyć, że jesteśmy przygotowani?- pyta.
Nie mamy żadnej gwarancji, że w regionach, w których liczba zakażonych jest niska nie wynika to z braku testów.
Tymczasem posłanka Violetta Porowska niewiele sobie robi z epidemii i braku testów, natomiast wpada w euforię prowadząc kampanię wyborcza Andrzeja Dudy. – Ponad 2 miliony osób poparło kandydaturę Andrzeja Dudy na Prezydenta RP, to historyczny wynik do którego Opolszczyzna dołożyła ponad 49 tysięcy podpisów. Jest to również nasz rekord – ekscytuje się Porowska.
Podobnie jej partyjna koleżanka, Katarzyna Czochara: – „Na Opolszczyźnie ponad 50 000 podpisów, a na terenie powiatu Prudnickiego ponad 5000.W ubiegły wtorek przekazałam szefowej PiS na Opolszczyźnie V. Porowskiej zebrane przez naszych radnych, członków i sympatyków PiS listy poparcia. Dobra robota.
Tymczasem: