Stal Brzeg wywalczyła Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim, ale grające o dwie ligi niżej Iprime Bogacica również pokazało się z dobrej strony. Zdobywcy trofeum zatriumfowali w finale 4-1 i w nowym sezonie zagrają w pucharze na szczeblu centralnym.
Wojewódzki finał Pucharu Polski odbył się w środę (17.05) na stadionie MKS-u Kluczbork. W pierwszym kwadransie więcej klarownych sytuacji miało Iprime Bogacica, ale żadnej z nich nie wykorzystało, co zemściło się już w 19. minucie. Daniel Morys zagrał wówczas z prawej strony pola karnego tak, jakby to miało być dośrodkowanie, ale zamiast tego piłka pofrunęła bezpośrednio do bramki Michała Sarny.
Od tamtej chwili było 1-0 dla brzeżan, którzy w 38. minucie podwyższyli prowadzenie. W pole karne dośrodkował wówczas Dominik Bronisławski, a tam Maksymilian Podgórski posłał piłkę z paru metrów do bramki. Kolejny gol padł w 72. minucie, gdy golkiper Stali „wypluł” futbolówkę, co wykorzystał Miłosz Reisch, który błyskawicznie doskoczył do piłki i skutecznie dobił. Było więc 2-1.
Iprime poszło za ciosem i w kolejnych minutach naciskało na brzeską bramkę w poszukiwaniu gola na 2-2 i wydłużenia pojedynku o dogrywkę. Kres temu położył jednak Michał Maj, który w 80. minucie dał Stali wynik 3-1 bezpośrednio z rzutu wolnego.
Po nim na 4-1 trafił jeszcze Maksymilian Podgórski i tym akcentem zakończył rywalizację. W nagrodę brzeżanie zagrają w centralnym Pucharze Polski, gdzie mogą trafić choćby na Legię Warszawa, jak w 2017 roku Ruch Zdzieszowice, czy na Zagłębie Lubin, jak rok temu Start Jełowa.
Trzecioligowiec kontra rewelacja „okręgówki”
Brzeżanie, jako zespół z 3. ligi, rozpoczęli pucharową rywalizację nie od 1., tylko od 2. rundy, czyli od 1/16 finału. Ich kolejnymi rywalami w drodze do Kluczborka byli: Ruch Zdzieszowice (2-1), Fortuna Głogówek (4-1), MKS Kluczbork (3-2) i LZS Starowice Dolne. W Starowicach przegrali 2-3, ale ostatecznie weszli do finału dzięki walkowerowi, dlatego że w ekipie rywali wystąpił nieuprawniony zawodnik.
– Celem na ten sezon było nie tylko utrzymanie, ale również zdobycie Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Nie chcemy, żeby puchar był osłodą do spadku, wciąż walczymy o pozostanie w 3. lidze, a triumf w dzisiejszym finale napędzi nas przed ostatnimi ligowymi pojedynkami. Chcemy w nich pokazać, że Stali należy się utrzymanie – mówił Marcin Niemczyk, zawodnik Stali Brzeg. – Iprime udowodniło dziś, że tak szybko wywalczony awans do 4. ligi to nie przypadek. Mimo to przebieg całego spotkania pokazał, że kulturą gry oraz jakością indywidualną i zespołową przewyższaliśmy zespół z Bogacicy. Mieliśmy dziś i lepsze i słabsze momenty, ale finalnie wygraliśmy 4-1.
@opowiecie.info Stal Brzeg wywalczyła Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim, ale grające o dwie ligi niżej Iprime Bogacica również pokazało się z dobrej strony. Zdobywcy trofeum zatriumfowali w finale 4-1 i w nowym sezonie zagrają w pucharze na szczeblu centralnym. #StalBrzeg #IprimeBogacica #PucharPolski #OZPN #OpolskiZwiązekPiłkiNożnej #piłkanożna ♬ Winner – Lux-Inspira
Droga Iprime Bogacica do finału była już o jeden mecz dłuższa – zespół rozpoczął od 1. rundy. Co prawda, w przeciwieństwie do żółto-niebieskich, nie trafił po drodze na dwóch trzecioligowców, ale bilans bramek 23:1 jeszcze przed finałem wciąż robi wrażenie. Pierwszego gola zespół z Bogacicy stracił dopiero w półfinale, a mierzył się kolejno z: Unionem Ujazd (8-0), LZS-em Walce (6-0), LZS-em Domaszkowice (4-0), Skalnikiem Gracze (3-0) i Po-Ra-Wiem Większyce (2-1). Warto przy tym dodać, że niedawno awansował też do 4. ligi, a jego obecny bilans zwycięstw, remisów i porażek to zdumiewające 25-1-0.
– Awans do finału i gra w nim była dla nas wielką przygodą i szkoda, że nie udało się wygrać. Czujemy mały niedosyt, ponieważ mieliśmy dziś swoje okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy – mówił Edmund Machnik, zawodnik Iprime Bogacica. – Zemściły się na nas szczególnie sytuacje z pierwszego kwadransa, przegrywaliśmy 0-2, ale w drugiej połowie zdobyliśmy bramkę kontaktową. Nie starczyło nam jednak sił, żeby wyrównać. Naszym kolejnym celem jest czołówka 4. ligi, do której niedawno awansowaliśmy i chcemy tę czołówkę utrzymywać przez kilka kolejnych lat. O 3. lidze na razie nie myślimy.
Start Jełowa wciąż jedyny
W finale Iprime stanęło przed szansą, by zostać drugą w historii opolską drużyną grającą w klasie okręgowej, która wywalczyła Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim. Do tej pory udało się to tylko Startowi Jełowa, który rok temu doprowadził w finale do rzutów karnych, w których pokonał faworyzowaną Polonię Nysa. W ten sposób awansował do 1. rundy centralnego Pucharu Polski, a tam zmierzył się z grającym w PKO Ekstraklasie Zagłębiem Lubin. Jełowianie przegrali 0-4, ale wynik w obliczu takiej przygody był drugoplanowy.
O sukcesie startu pisaliśmy tutaj:
Dawid pokonał Goliata. Start Jełowa sensacyjnie sięgnął po Wojewódzki Puchar Polski! [GALERIA]