– Niektóre tegoroczne inwestycje powoli się już kończą – informuje Piotr Rybczyński, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych Powiatu Opolskiego.

– Został zgłoszony do odbioru chodnik w Nowych Budkowicach. Podobnie w Schodni – prace mają się ku końcowi.

A to nie wszystko. W Niwkach pozostał jedynie do położenia dywanik asfaltowy na ścieżce pieszo-rowerowej oraz ustawienie oznakowania. – Można powiedzieć, że jesteśmy na 95% na finiszu – dodaje . Ta inwestycja jest współfinansowany ze środków Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg projekt uzyskał dofinansowanie w wysokości 1.218.740,89 zł. Całkowita wartość zadania wynosi 1.523.426,12 zł.

Poniższe zdjęcia obrazują stan zaawansowania prac w drugiej połowie maja. Obecnie pozostało tylko położenie dywanika asfaltowego, a już wkrótce mieszkańcy będą mogli korzystać z rozbudowanej jezdni na odcinku 400 m oraz poboczy na odcinku 659 m. Powstanie również 408 m drogi dla pieszych i rowerzystów, wyposażonej w odpowiednie oznakowanie pionowe i poziome. Ważnym elementem projektu jest budowa przejścia dla pieszych i rowerów.

Rybczyński zapewnia, że w Popielowie do końca lipca wykonawca wejdzie w dugi i ostatni etap inwestycji. – Tam są prowadzone bardzo ciężkie i intensywne prace.

Zakończono już kontrakt z jedną firmą na nakładki, czyli tak zwane duże łaty i ogłoszony został przetarg na okres od czerwca do czerwca przyszłego roku na wartość około 6 milionów złotych,

– Trwają także prace łatania dziur grysem na zimno – dodaje Rybczyński i uważa, że do końca lipca te prace zostaną sfinalizowane. Informuje także o szeregu prac przy drogach takich jak ścinki poboczy, udrażnianie rowów.

– I oczywiście czekamy na dodatkowe pieniądze, bo zrobić jest co.

 

Fot. Monika Kluf

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.