Najpierw uczestnicy obchodów pomaszerowali ulicami Kup, następnie obejrzeli krótką scenkę pod kościołem, po czym poszli do miejscowej sali wiejskiej. Tam odbyły się warsztaty dla dzieci oraz czekał grill.
Choć dzień św. Marcina obchodzi się 11 listopada, to w Kup świętowali go dwa dni później. Niedzielne wydarzenie otworzył przemarsz spod remizy Ochotniczej Straży Pożarnej, ulicami 11 Listopada, Młyńską i 1 Maja, aż pod kościół pw. św. Jerzego. Tam uczestnicy obchodów obejrzeli krótką inscenizację legendy o wspomnianym świętym, w której siedzący na koniu św. Marcin rozerwał swój płaszcz i przekazał jego część ubogiemu.
Spod kościoła lokalna społeczność udała się do sali wiejskiej. Posłuchała tam orkiestry, która przygrywała już w trakcie przemarszu, krótki teatrzyk przygotowali też uczniowie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Kup. Odbyły się tam również warsztaty, podczas których dzieci wykonywały lampiony, rysowały związane ze św. Marcinem gęsi oraz piekły rogale świętomarcińskie. Oprócz tego każdy mógł poczęstować się kiełbasą z grilla.
– Miejscowość Kup nie ma tak głęboko zakorzenionej tradycji związanej z dniem św. Marcina, jak chociażby Dobrzeń Wielki. Świętujemy dopiero od 7 lat, ale dokładamy wszelkich starań, by rozwijać tutaj ten zwyczaj – podkreślała Maria Koschny z rady sołeckiej Kup. – Gdy zaczynaliśmy św. Marcin szedł pieszo, a teraz przyjeżdża do nas na koniu. Myślę, że to nam się udaje. Sala wiejska jest pełna, choć Kup to niewielka wieś. Każdego roku jest nas coraz więcej, z czego bardzo się cieszymy.
Obchody zorganizowały Niemieckie Koło Przyjaźni w Kup (DKF Kupp) oraz rada sołecka wsi Kup. Na Śląsku Opolskim to dość popularne święto – w bliskiej okolicy Kup podobne obchody odbywają się chociażby w Brynicy, Dobrzeniu Wielkim, Chróścicach, Starych Siołkowicach i Popielowie. Tak było i w tym roku.
Św. Marcin to patron między innymi żołnierzy, żebraków, dzieci i młynarzy, który według źródeł historycznych żył w IV wieku naszej ery i pochodził z francuskiego Tours. Miejscami szczególnego kultu tego świętego są Polska, Niemcy i Francja, obchody przeważnie wiążą się z procesjami lub pochodami o zmierzchu oraz jedzeniem rogali i gęsiny.