Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie uruchomiło ośrodek interwencji kryzysowej. „Potrzebujesz pomocy – przyjdź, zadzwoń, napisz, nie zwlekaj” – zachęcają ulotki działającego od 4 stycznia ośrodka. Dyżurują w nim specjaliści gotowi udzielić porady lub przejechać do osób, które znalazły się w kryzysie.

– Mogą się do nas zgłaszać osoby dotknięte przemocą domową, kryzysem małżeńskim, konfliktem rodzinnym, skutkami klęski żywiołowej czy zdarzeń losowych, trudnościami wychowawczymi, żałobą. To tylko kilka przykładów – mówi Iwona Rejnhardt, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Opolu.

Skąd pomysł utworzenia ośrodka? W PCPR działa już Powiatowe Centrum Wspierania Rodziny, które pomaga w pierwszej kolejności rodzinom zastępczym,  czy usamodzielniającym się wychowankom domów dziecka. Mogą oni liczyć na wsparcie psychologa, psychiatry, prawnika, czy terapeuty uzależnień. Są też formy wsparcia, z których mogą skorzystać pozostali zainteresowani. Ale pomoc ta ma charakter cykliczny, długofalowy.

– Natomiast środek interwencji kryzysowej uruchomiliśmy z myślą o sytuacjach nagłych. Gdy pomoc jest potrzeba niemal błyskawicznie – zaznacza Iwona Rejnhardt.

Może to być wsparcie psychologa, pedagoga, prawnika, mediatora, pracownika socjalnego udzialone przez telefon, lub osobiście w działającym w PCPR ośrodku, wg obowiązujących w związku z pandemią zasad.

– A jeśli wymaga tego sytuacja dotrzemy tam, gdzie osoba potrzebująca pomocy w danej chwili się znajduje – podkreśla dyrektor PCPR.

Współpracę w ramach ośrodka interwencji kryzysowej zadeklarowały już wszystkie ośrodki pomocy społecznej z 13 gmin, a także policja.

Nowy ośrodek pełni dyżury w poniedziałki i czwartki, od 15.30 do 17.30
przy ul. Książąt Opolskich 27 45-005 Opole
oikpcpropole@pcpropole.pl
Kontakt telefoniczny:
500 773 635 od poniedziałku do piątku, w godz. od 8.00 do 20.00
www.facebook.com/oikpcpropole

Szybka pomoc w nagłych wypadkach

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.