Już od dłuższego czasu zbierałam się, aby napisać coś ciekawego o pewnej piwniczce w Lednicy koło Brzegu. Jest dość niezwykła. Nie dość, że leży w polu, brak do niej jakiejkolwiek drogi, to jakimś cudem ocalała. Jeszcze w 2009 roku posiadała przepiękne sklepienie kolebkowe i widać było wyraźnie jedno pomieszczenie z oknami. Zbudowana została z miejscowych materiałów, czyli białego kamienia i czerwonej cegły. Tylko jak napisać cokolwiek, skoro prawie nic o niej nie wiadomo? Od miejscowych wiem tylko tyle, iż piwniczka przed wojną służyła za lodownię.
Długo szukałam, czytałam… Na temat samej wioski znalazłam informację, że znajdował się tam folwark, który po wojnie był w rękach armii radzieckiej, potem PGR-u (obecnie jedno gospodarstwo jest odnowione, reszta w ruinie) oraz grodzisko Kellerberg na niewielkim wzniesieniu. Grodzisko wpisane jest do rejestru zabytków województwa opolskiego pod numerem A-291/70. Piwniczka znajduje się właśnie na terenie grodziska ale archeolodzy milczą na ten temat.
Po długich i żmudnych poszukiwaniach znalazłam inną informację. Otóż dawno dawno temu bo w 1614 roku książę Jan Chrystian nakazał przebudować dwór (lub inny budynek niewiadomego pochodzenia) w pałacyk myśliwski, który był udekorowany przepięknymi meblami a na ścianach wisiały liczne trofea. Po wymarciu Piastów w 1675 roku, pałac popadł w coraz większą ruinę. Natomiast po dzień dzisiejszy zagadką jest, w którym miejscu stał ten pałac? Wszystko wskazuje na to, iż owa zapomniana piwniczka to pozostałość pałacu. Tyle, że i to nie jest potwierdzone. A piwniczka z roku na rok niszczeje. Jeszcze kilka lat temu można było wejść do środka. Niestety zachowało mi się tylko niezbyt wyraźnie zdjęcie z tamtego okresu ale pokażę je. Dziś nie ma już śladu po stropie, wszystko zapadło się…