Ta piękna stara wierzba na Placu Wolności w Opolu nikomu już nie da cienia. Przesiadywali pod nią zakochani, a czasami niebieskie ptaki – jak to w takich zacienionych miejscach bywa. Wszystkim będzie jej brak.
Skosiły ją ostatnie wiatry. Pękła w pół jak zapałka.
To tylko jedno drzewo – powiecie. Cóż ono znaczy wobec tysięcy wyciętych ostatnio w Opolu. Jedno, ale jakie ważne. Nawt władze miasta nie śmiały podnieść nań topora. Jest jak pomnik pamięci tych wszystkich wyciętych…
Fot. melonik