Andrzej i Maja Sikorowscy z zespołem, Grzegorz Płonka z zespołem Nivel, Zespół Pieśni Ludowej Silesia, Maria Ruszecka, Konstancja Wencel, Kamila Płoszajska oraz Maria Mika i Anna Smolczyk – to wykonawcy z nurtu śląskiej pieśni ludowej, którzy śpiewali we wtorek (10 grudnia) podczas koncertu „W tonacji Śląska” Łubniańskiego Ośrodka Kultury. Publiczność wysłuchała ponad 20 magicznych utworów.

Region opolski reprezentowały Maria Mika i Anna Smolczyk, z Dębskiej Kuźni (gmina Chrząstowice), śpiewające w duecie stare pieśni śląskie. Pieśni ludowe od zawsze były ich pasją, ale dopiero od dwóch lat docierają do szerszej publiczności.

– Zaśpiewamy o młynarzu, który nie chciał swojej córki wydać za mąż  – mówi Anna Smolczyk i dodaje: – Dawniej ta muzyka obecna była w każdym śląskim domu, śpiewało się od dziecka. To była normalna rozrywka, każdy te pieśni znał na pamięć. Okazją do wspólnego ich nucenia były rodzinne okoliczności, zabawy, spotkania towarzyskie czy nawet skubanie pierza

– Wtedy nikt tego nie zapisywał, nie było śpiewników. A tematyka była rozmaita, od spraw miłosnych, po różne zabawne historie z okolicy. Słów uczyły nas babcie i mamy. To również na pewno dlatego, gdy sobie tak człowiek pośpiewa, na myśl przychodzą też miłe wspomnienia z dzieciństwa, jaka mamcia była… – dodaje z uśmiechem – dodaje Anna Mika.

W gwarze północnej części Opolszczyzny zaśpiewała Kamila Płoszajska urodzona w Łodzi, na co dzień mieszkająca we Wiedniu oraz Maria Ruszecka z Nysy.

Ocalić od zapomnienia   

– Nasi wykonawcy zaprezentowali utwory ludowe we współczesnych aranżacjach – mówił Krystian Czech, dyrektor Łubniańskiego Ośrodka Kultury, organizatora imprezy, reżyser koncertu, który w tym roku organizowany jest już po raz siódmy.

W tonacji Śląska po raz siódmy. Moc pieśni ludowej w Filharmonii Opolskiej [WIDEO]

Wydarzenia ma być muzycznym uzupełnieniem innej słynnej imprezy tej instytucji – literackiego konkursu „Ze Śląskiem na ty”, który w tym roku odbył się już po raz 26.

Siła pieśni ludowej i folkloru

– Część z pieśni ludowych jest znana, ale gdy dodajemy im nowe opracowania muzyczne, ciekawą harmonię, to brzmią one zupełnie świeżo. Podane nowatorsko i nowocześnie chcemy popularyzować – mówi.

Krystian Czech przypomina również, to animatorzy kultury muszą stać na straży dziedzictwa regionu, chronić je. Warto jeszcze pamiętać o tym, że przekazy ustne w tej tradycji nie datowały nigdy czasu i miejsca powstania śląskich pieśni.

– Te najstarsze mogą mieć nawet  400 lat. W dobie romantyzmu, nastąpiło intensywne poszukiwanie pieśni, chętnie się je zapisywało. To taki początek spisywania tego materiału w formie nutowej i tekstowej. Przez lata powstawały pieśni ludowe historyczne, urzędowe, balladowe, o tematyce miłosnej czy powstańczej… – wymienia dyrektor.

Uzupełnieniem koncertu była również wystawa prac plastycznych uczestników pierwszego konkursu „Śląsk na płótnie”. Przedstawiają one m.in. historie rodzinne.

– Stworzyliśmy więc taki nasz łubniański tryptyk. W ten sposób stoimy na straży folkloru i tradycji regionu – kończy Krystian Czech.

Opowiecie.info VII koncert „W tonacji Śląska” objęło patronatem medialnym.

CZYTAJ: Adam Śmietański skończyłby 100 lat. Opolanie pamiętają o wybitnym fotografie [WIDEO]

Fot. Anna Konopka

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarka, redaktor wydania miesięcznika Opowiecie.info. Wcześniej związana przez 10 lat z Nową Trybuną Opolską w Opolu. Pisze o tym, czym żyje miasto, z naciskiem na kulturę. Fanka artystów i muzyków, brzmień pod każdą postacią oraz twórczych inicjatyw. Lubi dużo rozmawiać. W wolnym czasie jeździ na koncerty i festiwale, czyta książki i ogląda filmy – dość często o mafii.