Po dziewięciu latach hitowy spektakl „Tygrys Pietrek” powraca na scenę Opolskiego Teatru Lalki i Aktora w Opolu. Kolejna „premiera” już w piątek 30 września. Aktorzy, którzy zagrają w przedstawieniu wyreżyserowanym przez Krystiana Kobyłkę, opowiadają o przygotowaniach i ponownym „spotkaniu” z tą sztuką. 

„Tygrys Pietrek” to bajka o strachu i jego przezwyciężaniu. Bohaterem jest mały, przerażony tygrysek, który wciąż czegoś się boi. Za karę, jego dorośli koledzy pozbawiają go… tygrysich pasków. I tak rozpocznie się walka małego strachliwego tygrysa o ich odzyskanie.

Po raz kolejny w rolę tytułową, bohatera bajki Hanny Januszewskiej, wcieliła się Mariola Ordak-Świątkiewicz.

– To wciąż ten sam tygrys, ale myślę, że ja się zmieniłam, a rola ewoluowała. W końcu każdy z nas, aktorów, jest o parę lat starszy, choć staramy się udawać, że nie – przyznaje z uśmiechem aktorka OTLiA.

CZYTAJ: Kate Ryan: „Dziś w branży muzycznej trzeba pracować ciężej” [ROZMOWA]

– Nawet lalka pozostała ta sama, wystarczyło ją lekko odkurzyć. Dalej jest tak samo ciężka i trudna, ale wszyscy bardzo ją lubimy. Wartości pokazane w sztuce są uniwersalne, a wręcz obowiązkiem aktorów jest mówienie ze sceny właśnie o takich rzeczach. Dzieci są dziś coraz mniej na pewne rzeczy wrażliwe i to my dorośli stwarzamy im taki świat. Poza tym lęki są przecież w każdym z nas.

Jak pokonać strach? 

Reżyserem sztuki, podobnie jak dziewięć lat temu, jest dyrektor OTLiA – Krystian Kobyłka.

–  Temat tekstu Hanny Januszewskiej, to główne powody, dla których wracamy do tej sztuki. Przesłanie bajki ułatwia dziecku pokonywanie własnych problemów – mówi reżyser. – Każdy z nas kiedyś mierzył się z jakimś strachem. Dzieci boją się na przykład ciemności i różnych innych rzeczy.

Sztukę wyróżnia duża ilość ruchu, humoru, wspaniała choreografia, za którą odpowiada Jacek Gębura oraz ciekawa muzyka – zabrzmi aż 30 piosenek.

– Komponowanie było przyjemnością. Głównym atutem był tu tekst i wizja reżyserska. To w zasadzie musical. Zdecydowaliśmy się na cyrkowy aspekt, więc dobraliśmy takie instrumenty, które dają dużą możliwość realizacji i zakomponowania dźwięków – mówi Marcin Mirowski, kompozytor.

SPRAWDŹ: Festiwal HumanDOC. Hity polskiego i światowego dokumentu w Opolu [PROGRAM]

W obsadzie aktorskiej „Tygrysa Pietrka”, w tej adaptacji sztuki, pojawiła się po raz pierwszy Dorota Nowak, która gra jednego z tygrysów, ale także m.in. lekarza.

– W poprzedniej wersji, którą w OTLiA mieli okazję oglądać dziś już dorośli widzowie, to ja byłam bohaterem głównym – opowiada Dorota Nowak.

– Teraz jestem jednym z tygrysów, spoglądam na całość z drugiej strony. Moi koledzy tę wersję już dobrze znają, bo „ciało pamięta” nawet po dziewięciu latach. Tekst troszkę jedynie uwspółcześniliśmy.

„Tygrys Pietrek” jest odpowiedni dla dzieci od 4 lat. Premiera już w piątek o godz. 18.00. Kolejne przedstawienia od wtorku. Bilety po 19 zł (ulgowy) i 21 zł (normalny) i 17 zł (grupowy). Sztuka trwa 55 minut.

CZYTAJ: Rok powstań śląskich. Archiwum Państwowe zaprasza na wystawę i na nowy portal [WIDEO]

Fot. Grzegorz Gajos

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarka, redaktor wydania miesięcznika Opowiecie.info. Wcześniej związana przez 10 lat z Nową Trybuną Opolską w Opolu. Pisze o tym, czym żyje miasto, z naciskiem na kulturę. Fanka artystów i muzyków, brzmień pod każdą postacią oraz twórczych inicjatyw. Lubi dużo rozmawiać. W wolnym czasie jeździ na koncerty i festiwale, czyta książki i ogląda filmy – dość często o mafii.