Już na początku czerwca rozpocznie się długo oczekiwany remont ulicy Wrocławskiej w Opolu. Inwestycja będzie kosztowała 2,5 mln zł. To niesamowite, że tym razem Ratusz się nie przeliczył. Przetarg rozstrzygnięto 13 maja na korzyść Przedsiębiorstwa Wielobranżowo-Usługowego Best-Opebel, jedynego oferenta. Tymczasem władze Opola zarezerwowały na ten cel 2,8 mln zł. Ciekawe co zrobią z 300 tysiącami, które im zostaną.

Głównym celem prac jest wymiana nawierzchni. Robotami objęty będzie odcinek od skrzyżowania Wrocławskiej z ulicami Nysy Łużyckiej i Niemodlińskiej do skrzyżowania z ulicą Partyzancką. To oznacza, że prace zostaną przeprowadzone na długości 1,8 kilometra. Zadaniem wykonawcy będzie wymiana nawierzchni, a także wymiana bądź korekta krawężników oraz korekta łuku na skrzyżowaniu z ulicami Partyzancką i Domańskiego.

Wykonawca, czyli Przedsiębiorstwa Wielobranżowo-Usługowego Best-Opebel opracuje na własny koszt projekt czasowej organizacji ruchu.

Szacowany czas remontu to około trzech miesięcy. Szczegółowy plan dotyczący przebiegu prac będzie znany niebawem.

– A co z odcinkiem od Nysy Łużyckiej/Wrocławska (światła) do Spychalskiego Miejski Zarząd Dróg w Opolu? – pyta w mediach społecznościowych Daniel Nielot. – Ten odcinek liczy sobie około 150 metrów i z bezpieczeństwem jest tam tragedia. Dziura na dziurze, koleiny, wybrzuszenia….Ta droga powinna zostać zamknięta w trybie natychmiastowym, bo to nie jest żadna droga!

Istotnie droga jest tam dziurawa jak rzeszoto.

Inny aspekt porusza Jerzy Kołodziej. – Czy w ramach remontu zostanie również odnowiony trakt pieszy? – pyta. – O ile pamiętam to w ramach Budżetu Obywatelskiego miała być remontowana ścieżka rowerowa na odcinku od skrzyżowania z Niemodlińską do skrzyżowania z Partyzancką. Tam obecnie przy niewielkich opadach tworzą się bajora, o jakości nawierzchni nie wspominając, a to co się dzieje na samym moście woła o pomstę do nieba.

Odpowiedzi na te pytania na razie nie mamy. MZD informuje, że remont potrwa 3 miesiące.

– Czyli spokojnie pół roku, bo nikt nie powiedział, że to będą 3 miesiące następujące po sobie – podsumowują znający opolską rzeczywistość drogową internauci.

Wakacje na Wrocławskiej. Będą kłopoty…

Fot. MZD

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Jeden komentarz

  1. mieszkaniec ul Wrocławskiej /

    Jestem mieszkańcem przy ul Wrocławskiej i z przykrością stwierdzam , że tak dziadoskiej ulicy jak odcinek Wrocławskiej od Spychalskiego do Niemodlińskiej to ze świecą szukać , a i tak gorszej się nie znajdzie , no chyba można byłoby ją tylko porównać z nawierzchnią mostka na kanale Młynówka . Te coroczne łatanie wiecznych dziur , a do tego wspaniały pomysł ‚ naprawy ” punktów oświetleniowych poprzez ich skrócenie do około 1 m to już mistrzostwo świata .Uważam , że remont ul. Wrocławskiej należałoby rozpocząć właśnie od skrzyżowania z ul Spychalskiego. Remont także winien objąć chodniki po obu stronach ulicy. A tak nie od rzeczy byłoby przywrócenie lewoskrętu z Niemodlińskiej we Wrocławską .

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.