Wicemarszałek województwa opolskiego Szymon Ogłaza wylicza co stracimy zgłaszając weto forsowane przez Solidarną Polskę, partię Ziobry, Jakiego i Kowalskiego, mającą zaledwie 2% poparcia. Z kolei poseł Ryszard Wilczyński przypomina, że liczyć możemy jedynie na działania prezydencji niemieckiej, bo prezydencji Portugalii nie będzie zależało na pieniądzach dla Polski – Portugalia dostanie je zamiast nas.
Ogłaza przypomniał, że większość inwestycji, które nas otaczają powstała właśnie dzięki unijnym pieniądzom. Biblioteka Miejska, Filharmonia i przede wszystkim drogi, pociągi – wszystkiego tego by nie było gdyby nie pieniądze z Unii. – Jak można, w tym niezwykle trudnym czasie, bez jasnej przyszłości, kiedy zmagamy się z naprawdę potężnym kryzysem, który zbliża się do nas wielkimi krokami, w imię „wyimaginowanych” teorii o handlu dziećmi, o narzucaniu nam małżeństw homoseksualnych, w imię tego co jest kompletnie niczym niepotwierdzone, pozbawiać nas realnych miliardów złotych? – pytał wicemarszałek.
Brak tych pieniędzy, które były bazą tworzenia strategii regionu na najbliższe lata pozbawi sensu wszelkie plany- nie będzie obwodnicy Dobrzenia Wielkiego, nie będzie obwodnicy południowej Opola i setek innych mniejszych i większych inwestycji – wszystko to w imię walki z rzekomą tęczową rewolucją, nakręcaną przez Solidarną Polskę, partię która ma 2 procent poparcia.
– Unia Europejska z polskim wetem sobie poradzi – uważa poseł Ryszard Wilczyński, – Program odbudowy może zaistnieć jako program uzgodniony w ramach umów międzynarodowych, co spowoduje wzmocnienie strefy euro i jej konsolidację. Na własne życzenie możemy doprowadzić do sytuacji, że nie skorzystamy z prawie 60 miliardów euro pomocy, zwanej „drugim planem marshalla” i także na własne życzenie doprowadzimy do pełnej marginalizacji Polski w Unii Europejskiej – podkreśla Wilczyński.
Ryszard Wilczyński zwrócił uwagę, że dopóki jest w Unii prezydencja niemiecka, można liczyć, iż będzie ona dążyła do jakiegoś konsensusu. – Nie liczyłbym na prezydencję Portugalii, dlatego, że nie ma ona żadnego interesu by do niego doprowadzić. Program Odbudowy skomponowany przez państwa należące do strefy euro, bez Polski, więcej pieniędzy pozostawi Portugalii i wszystkim pozostałym krajom południa. Liczmy na prezydencję niemiecką a przede wszystkim liczmy na opamiętanie się po stronie rządzących, Mateusza Morawieckiego i Solidarnej Polski. Pora żeby premier Morawiecki przestał bać się Solidarnej Polski i stał się autonomicznym politykiem – mówił Ryszard Wilczyński.
Fot. melonik