– Represjonowani sędziowie nigdy nie będą szli sami, zawsze będziemy razem z nimi – mówiła pod opolskim Sądem Okręgowym szefowa opolskiego KOD Małgorzata Besz-Janicka. – W imię solidarności nie założyłam dziś łańcucha sędziowskiego -informowała Sędzia Monika Ciemięga. – Mówimy, że coś nam zabiorą… To nieprawda. Oni już to zrobili – przekonywał Adam Mazguła.

-18 każdego miesiąca to Dzień Solidarności z Represjonowanymi Sędziami: zawieszonymi przed Izbę Dyscyplinarną Igorem Tuleyą, Beatą Morawiec i Pawłem Juszczyszynem – mówiła Moika Ciemięga. – Nie wyznaczyłam na dzisiaj rozpraw, by tę solidarność okazać. Nie założyłam dziś łańcucha, bo Oni nie mogą go założyć; Im to odebrano dlatego, że mieli odwagę sprzeciwić się przejęciu wymiaru sprawiedliwości przez polityków. Dlatego jestem wraz z Obywatelami – Wolnym Ludźmi z Opola przed Sądem Okręgowym w Opolu, by żądać przywrócenia do pracy sędziów zawieszonych przez bezprawnie działający specorgan.

Barbarze Skórzewskiej, byłej nauczycielce, sen z powiek spędzają kolejne wyczyny ministra Czarnka. Do żywego poruszyła ją jego wypowiedź o tym, że w przyszłości dzieci będą się uczyć w szkołach, że Unia Europejska jest tworem niepraworządnym…

– Żyjemy już w alternatywnej rzeczywistości. Coraz dalej odchodzimy od naszego systemu konstytucyjnego i od europejskiego systemu prawnego i systemu wartości – mówiła Małgorzata Besz-Janicka. -Nie godzimy się na bezpodstawne i bezprawne represje wobec Sędziów Igora Tuleyi, Beaty Morawiec i Pawła Juszczyszyna i Włodzimierza Wróbla – mówi Besz-Janicka. – Nie godzimy się na represjonowanie sędziów za niezawisłość w orzekaniu. Nie godzimy się na odsuwanie ich od orzekania. Nie godzimy się na ich karne ściganie wbrew prawu.

Pułkownik WP w stanie spoczynku Adam Mazguła ciągle wierzy, że mimo iż sprawy zaszły bardzo daleko, za daleko, wciąż wszystko w naszym kraju da się rozwiązać przy pomocy dialogu, że nie będziemy się musieli posunąć do ostateczności, by przywrócić praworządność…

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.