Nienormalne by było, gdyby Wolni Ludzie z Opola nie spotkali się w tak ważnym dniu na Placu Daszyńskiego. – Dziękujemy wam, że jesteście z nami – mówili sędziowie. W tym samym czasie PiS uchwalił „ustawę kagańcową”. „A więc hatakumba”

„witamy w piekle dwóch systemów prawnych. bo chyba nikt nie wierzy, że partia rządząca uzna coś takiego jak uchwałę trzech izb Sądu Najwyższego, c’nie?” – napisał na swoim profilu znany dziennikarz, który na co dzień polityką się nie zajmuje. Rozumie jednak że sprawa wolności sądów, to sprawa dotycząca nas wszystkich – nie tylko sędziów.

Nikt z obecnych przed opolskim sądem nie miał wątpliwości, że obie decyzje będa właśnie takie.  – Tym ważniejsze dla nas sędziów jest to, że jesteście tutaj dzisiaj z nami – mówiła sędzia Anna Korwin-Piotrowska. – Jeśli chce się uciszać sędziów, to dlatego, że chce się uciszać obywateli. Dlatego nie damy się uciszyć. Wiem, że wy też na to nie pozwolicie. Dopóki my się nie damy uciszyć, dopóty – mam nadzieję, że to światło które tutaj macie w rękach będzie nam dalej świeciło – mówiła Sędzia.

– Naszym zadaniem, naszym celem jest to, żeby doprowadzić do zgodności naszego prawa z prawem europejskim i Konstytucją. Tylko wtedy będziemy mogli iść dalej jako państwo demokratyczne – mówiła Sędzia Monika Ciemięga.

Barbara Skórzewska przytoczyła w całości wypowiedź posłanki Magdaleny Filiks:

 Pani Witek postanowiła…wpłynąć na rzeczywistość i postukała laską na SN, korzystając ze swoich znajomości z koleżanką Przyłębską.
Wymyśliła sobie spór kompetencyjny między Sejmem i SN.

Nikt jej nie zdążył powiedzieć, że takiego sporu nie ma…ALE gdyby był..należałoby zawiesić postępowania obu organów pozostających w takim sporze. Czyli należałoby zacząć od Sejmu.

Nic nie wskazuje na to, by Sejm miał zawiesić postępowanie. Dziś o godzinie 18.00 pisowski walec rozjedzie sędziowską niezawisłość nie oglądając się na opinie środowisk prawnych, czy ryzyko Polexitu – o chaosie prawnym, który nas dotknie nie wspominając.

Straszny to dzień i dla obywateli i dla mnie jako parlamentarzystki.
Wczoraj głęboko spojrzałam sobie w oczy z Frankiem Sterczewskim – posłem z Wielkopolski.
Oboje czuliśmy to samo.
To poczucie bezsilności, smutku, złości i żalu.
Franek powiedział Magda, musimy być świadkami tego. Widzieć to. Opowiedzieć. Pokazać.

Miał rację.

Przyjechałam na to posiedzenie Sejmu dzięki silnym lekom przeciwzapalnym i przeciwbolowym. Ale idę na to głosowanie z głębokim żalem, złością i poczuciem bezsilności.

Wczoraj na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości poczułam złość, jakiej w swoim 40 letnim życiu nigdy jeszcze nie czułam. Pan Ast miał 60 minut na rozjechanie i odrzucenie opinii Senatu. Nie dał mi nawet głosu. ” nie recenzujemy, nie oceniamy, nie wyrażamy opinii..” Tak upominał opozycję wyłączając mikrofony. Byle w godzinę zamknać posiedzenie.
Na drugim końcu sali posłowie Pisu- autorzy tej masakry w pozycjach półleżących śmiali się, kpili sobie, obrażali pierwszą prezes SN.
Nikt im nie zwracał nawet uwagi.
Odesłali nas do Konstytucji i kazali nauczyć się czytać Konstytucję ze zrozumieniem.

Upokarzanie posłów i posłanek opozycji przez PIS nabrało rozmiarów, jakie mi się nie śniły.
Znoszenia tego jest wyjątkowo trudne- przynajmniej dla mnie, jako nowej posłanki.
To samo uczucie widzę na twarzach innych parlamentarzystów.

Co 5 minut od nowa zastanawiam się „Co można z tym zrobic” i niestety odpowiedź nie nadchodzi.

Tak, jak powiedział poseł Franek Sterczewski póki co możemy oddać swój (Wasz) głos PRZECIW i być Waszymi oczami na sali plenarnej.

To bardzo trudna rola i strasznie smutny dzień.
Trzeba poskromić w sobie tę ogromną złość.

To bardzo ważne, żeby Duda przestał być prezydentem. Najważniejsze !!!
Kiedy atakujemy jego kontrakandydatów należy pamiętać o jednym – każda i każdy będzie lepszy, niż ON.

To będzie długi dzień.

Komunikat do dzisiejszej uchwały SN wydało Ministerstwo Sprawiedliwości:

Dzisiejsza uchwała Sądu Najwyższego została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Wbrew obowiązującym przepisom ustawowym Sąd Najwyższy podjął uchwałę w postępowaniu w sprawie podważenia statusu sędziów powołanych z udziałem obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. Postępowanie to uległo zawieszeniu z mocy prawa 22 stycznia 2020 r. z chwilą wszczęcia przed Trybunałem Konstytucyjnym sporu kompetencyjnego między SN a Sejmem i Prezydentem RP. Do czasu orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny nie wolno podejmować działań w tej sprawie. Uchwała SN jest więc z mocy prawa nieważna”.

O owym „sporze kompetencyjnym” wypowiedziało sie wielu prawników, dowodząc, że coś takiego po prostu nie może zaistnieć. Także o tym mówił pod opolskim sądem mecenas Jacek Różycki. Odniósł się także do wypowiedzi Magdaleny Filiks.  Zapowiedział, że grozi nam „hatakumba”…

 

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar powiedział dzisiaj:

„Widzę coraz większą kpinę z powagi państwa. Z tego, czemu państwo powinno służyć i jakich wartości bronić. Jeżeli mielibyśmy poważne państwo, to po pierwszym wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r. organy państwa zrobiłyby wszystko, żeby rozwiązać ten konflikt w celu zachowania spójności naszego prawa z prawem unijnym. Zamiast tego brniemy w coraz większy spór, który wypacza istotę naszego członkostwa w UE”.

I jeszcze życzenia dla Małgorzaty Besz-Janickiej:

 

Fot. melonik & jacek Różycki

 

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.