Będą spacerować przed Sądem Okręgowy w Opolu na Placu Ignacego Daszyńskiego w środę, 18 listopada, o godz. 12.00. W tym czasie w budynku Sądu Najwyższego w Warszawie, tzw. izba dyscyplinarna po raz kolejny podejmie próbę odebrania Sędziemu Igorowi Tuleyi immunitetu.
Igorowi Tuleyi takie wsparcie należy się niewątpliwie. Prześladowany wraz z innymi sędziami przez aparat Ziobry nie poddaje się i broni praworządności.
Praworządność to coś, czego PiS boi się jak ognia. Stąd weto unijnego budżetu, powiązanego z praworządnością.
– Z powodu pandemii nie możemy się gromadzić, ale przecież każdy indywidualnie może wyrazić swoją solidarność z Igorem. – mówi Małgorzata Besz-Janicka z opolskiego KOD-u. – W środę o 12.00 pod naszym opolskim Sądem Okręgowym zrobię sobie zdjęcie, albo może nagram filmik ze słowami wsparcia dla Igora Tuleyi. Jeśli ktoś z Was, Wolnych Ludzi, zrobi podobnie, zdjęcia możemy opublikować we wspólnym poście na stronie Komitet Obrony Demokracji region opolski. Nasze wsparcie dotrze z pewnością do Igora!
Wspieram Sędziego Igora Tuleyę? Bo jest znakomitym, niezależnym sędzią, jest również wyjątkowym, odważnym i dobrym człowiekiem. Działania, które podjęto wobec Sędziego Tuleyi, są bezprawnymi i nikczemnymi represjami za Jego niezawisłość i nieuleganie naciskom władzy. Jeśli pozwolimy na wyeliminowanie tak wartościowych sędziów, jak Igor Tuleya, z naszego systemu wymiaru sprawiedliwości, zastąpią ich niestety ludzie posłuszni władzy, którzy zawsze będą orzekać na jej zamówienie. A wtedy obywatel w starciu z państwem nie będzie miał żadnych szans. Cokolwiek się w nadchodzącą środę stanie, dobro i przyzwoitość zwycięży, nawet jeśli trzeba będzie na to trochę poczekać.
Igor Tuleya nigdy nie będzie szedł sam!- zapewnia Małgorzata Besz-Janicka.
Praworządność i Igor Tuleya – w pigułce.
W 2017 roku sędzia Tuleya zezwolił mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie. Sąd pod przewodnictwem Igora Tuleyi uchylił wtedy decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy sejmowym głosowaniu w Sali Kolumnowej.
🔹️Prokuratura uznała wówczas, że sędzia ujawnił tajemnicę śledztwa, chociaż zgodnie z przepisami miał prawo zdecydować o jawności sprawy. Prokurator chce postawić sędziemu zarzuty ujawnienia tajemnicy śledztwa i przekroczenia uprawnień. Za pierwsze przestępstwo grozi kara do dwóch lat więzienia, za drugie – do trzech.
🔹️Przepisy pozwalają na postawienie zarzutów sędziemu dopiero po uchyleniu mu immunitetu. To zagwarantowany w konstytucji mechanizm, który ma chronić przed bezzasadnym wszczynaniem wobec sędziów postępowań karnych.
🔹️O uchyleniu immunitetu – po zmianach wprowadzonych przez obecnie rządzących – ma decydować Izba Dyscyplinarna w SN. Nie spełnia ona jednak warunków niezależnego sądu, bo została powołana w procedurze, na którą przemożny wpływ mieli politycy. Stwierdził to Sąd Najwyższy w uchwale trzech połączonych Izb. TSUE nakazał natomiast zawieszenie jej działalności. Co na to Izba Dyscyplinarna? Nic. Osoby powołane w jej skład uważają się za sędziów i uznają, że mogą „orzekać” nadal.
🔹️Prokurator wniósł o uchylenie immunitetu sędziemu w lutym 2020 roku. W czerwcu 2020 roku Izba Dyscyplinarna nie wyraziła zgody na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, podając, że sędzia był ustawowo uprawniony do zarządzenia jawności posiedzenia i dopuszczenia do udziału w nim przedstawicieli mediów.
🔹️Prokuratura zaskarżyła tę decyzję do innego składu Izby Dyscyplinarnej.
🔹️Termin rozpoznania zażalenia wyznaczono na 5 października 2020 roku. To miał być koniec tej sprawy. Izba Dyscyplinarna oświadczyła tego dnia przybyłym pod SN stronom i obywatelom, że nie zajmie się jednak zażaleniem prokuratury, gdyż skład osób rozpoznających sprawę został poszerzony i… nie wszyscy zdążyli się zapoznać z aktami.
🔹️Kolejny termin 22 października 2020 roku został odwołany o poranku tego samego dnia – jak podano: „z powodu objęcia kwarantanną jednego z sędziów.” Dopytywany potem przez dziennikarzy rzecznik prasowy Izby podał, że chodziło „o dobrowolną samoizolację” i że „informacja o tym wpłynęła do Sądu Najwyższego w nocy”, przy czym sam sędzia nie miał bezpośredniego kontaktu z zakażonym, a taki kontakt „mógł mieć jeden z jego bliskich.”
🔹️Teraz Izba Dyscyplinarna ma zająć się sprawą 18 listopada. W środku epidemii. Po raz trzeci z rzędu.
🔹️Zdaniem jednego z obrońców sędziego – adw. Jacka Dubois, Izba Dyscyplinarna „chyba nie bardzo wie, co zrobić z wnioskiem” prokuratora, a „nawet student prawa powiedziałby, że sędzia Tuleya postąpił wzorowo.”
➡️ „Sprawa Igora Tulei ma pokazać innym sędziom, co się z nimi stanie, jeśli będą wydawać wyroki nieodpowiadające partii rządzącej. Każdy sędzia ma się obawiać, że podobnie jak Igor Tuleya może być sądzony przez Izbę Dyscyplinarną SN” – komentuje sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Iustitii.