Taką oto tabliczkę napotkałem w jednej z gmin powiatu opolskiego. Obiecałem , że nie powiem gdzie, pod warunkiem, że zostanie poprawiona. Tabliczka zwiera błąd, z którym walczyłem w całym kraju w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku za pośrednictwem Polskiego Radia i gazet lokalnych.
Wydawało się wówczas, że skutecznie. Pojawili się jednak widać nowi językoznawcy w firmach projektujących i malujących znaki drogowe i poprawne „z wyjątkiem” zaczęli zastępować wyrażeniem „za wyjątkiem”.
Z wyjątkiem to in. pomijając; z wyłączeniem: Mam już wszystko z wyjątkiem miłości. Wyrażenie za wyjątkiem to błąd językowy – przyimek za, łącząc się z narzędnikiem, tworzy bowiem konstrukcje o znaczeniu:
• miejsce z tyłu kogoś, czegoś, po przeciwnej stronie czegoś: za siebie (spojrzał); za drzwiami;
• miejsce przy czymś: za stołem (posadził kogoś);
• cel czynności: za zyskiem (gonić); za chlebem (wyjechać);
• następstwo: jeden za drugim; uderzenie za uderzeniem;
• obiekt uczuć: tęsknił za ojczyzną.
Z kolei wyrażenie w drodze wyjątku to konstrukcja właściwa stylowi urzędowemu, w starannej polszczyźnie lepiej jej unikać.
Zgodnie z tym, co podaje Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN, poprawnie jest z wyjątkiem, gdyż za wyjątkiem to dosłowne przełożenie rosyjskiego wyrażenia za iskljuczenijem.
Coraz częściej spotykam dziś tabliczki z „za”.
Przed siedzibą NTO- chwała Bogu- tabliczka bez błędu.