O miejscu urodzenia kształtującym naszą tożsamość opowiada wystawa Jana Kowala „Mleko ludzkiej dobroci”, którą już od dziś będzie można oglądać w Galerii Aneks. Wystawa składa się z sześciu projekcji – wideoperformansów, które tworzą wideoinstalację.

– Te sześć ekranów zawieszonych w przestrzeni Galerii Aneks wchodzi między sobą w relację i dopełnia się – mówi Jan Kowal. – Akcja filmów rozgrywa się na wsi, z której pochodzę, czyli w położonej 50 km od Opola Piotrówce. Tam się wychowałem, tam jest mój dom rodzinny. Musiałem stamtąd wyjechać, najpierw do szkoły do Opola, potem na studia do Katowic. Aktualnie mieszkam w Katowicach, ale regularnie wracam do Piotrówki. Ciekawe jest dla mnie zderzenie tych dwóch światów. Moja wieś jest mała i otoczona przez łąki i pola, jest ogromną otwartą przestrzenią, o którą trudno w mieście.

Prezentowane na wystawie filmy spełniają funkcję badania własnej tożsamości. – Jestem dumny z mojego pochodzenia – podkreśla artysta. – To miejsce i związek z naturą, z porami roku – ukształtowały mnie. Wychowałem się w rodzinie rolniczej, więc cykl pór roku  zawsze miał dla mnie spore znaczenie – wpływał na rytm życia i determinował życie na wsi. Nawet mieszkając i pracując w Katowicach, wciąż bardzo intensywnie odbieram atmosferę i rytm pór roku.

Historia peryferyjna

– Interesuje mnie też aspekt pochodzenia w kontekście historycznym. Uczymy się historii Polski opisanej przez konkretne grupy społeczne – zauważa Jan Kowal. – W podręcznikach raczej nie wspomina się o historii i kulturze chłopów, która zazwyczaj jest tylko tłem wydarzeń politycznych. A przecież większość z nas ma chłopskie pochodzenie. Ta historia się budzi, pojawia się coraz więcej książek na ten temat. Tak, jak Zachód zmaga się z dziedzictwem kolonializmu, tak my powinniśmy się rozliczyć z pańszczyzną. To są kwestie do przepracowania. Mam te rzeczy na uwadze i czasem zastanawiam się nad nimi w swojej twórczości.

Artysta myśląc o tytule wystawy wyjął z kontekstu słowa, które pojawiają się w „Makbecie”. – Spodobała mi się ta kompilacja słów, ponieważ świetnie pasuje do filmów – w jednym z nich pojawia się tytułowe mleko – opowiada. – Dodatkowo chciałem też uchwycić charakter filmów, które opowiadają o wsi zarówno jako o strefie gościnności i intymności, jak i o miejscu dorastania, a więc i pierwszych przeciwieństw losu i fizycznej pracy.

Wystawa już od dziś w galerii i na Instagramie

Ekspozycję będzie można obejrzeć w przeszklonej przestrzeni Galerii Aneks przy placu Teatralnym w Opolu od piątku (14 maja) od godz. 18.00. Wtedy też rozpocznie się relacja na Instagramie Galerii Sztuki Współczesnej. W każdy kolejny piątek miesiąca (21 i 28 maja oraz 4 czerwca), właśnie na Instagramie (@gswopole) będzie można oglądać zarówno wystawę, jak i relacje artysty z pobytów w rodzinnej wsi.

– Poprzez spotkania w mediach społecznościowych chcę poszerzyć informacje zawarte w filmach i jednocześnie, przynajmniej częściowo, zastąpić spotkania twarzą w twarz na wernisażu – wyjaśnia artysta.

Wystawę będzie można oglądać do 6 czerwca.

Artysta jest laureatem konkursu Aneks

Jan Kowal urodził się w 1997 roku w Piotrówce. Jest studentem katowickiej ASP. Interesuje go eksperyment, w ramach którego podejmuje próby realizacji projektów intermedialnych. Zajmuje się też video, malarstwem oraz ceramiką. W swoich działaniach konfrontuje się z najbliższym otoczeniem wsi, z której pochodzi. Bada ją poszukując nowych znaczeń i interesujących sposobów narracji. Lubi wracać na swoją wieś.

Jego prace były prezentowane m.in w Galerii Labirynt, BWA Zielona Góra, Galerii Szarej, Zbrojowni Sztuki, Kolonii Artystów, Muzeum Narodowym (Pawilon Czapskiego), Rondzie Sztuki, Galerii Próżnia, Scenie Otwartej. Finalista konkursów Młode wilki, Videonews, Międzynarodowe Triennale Grafiki w Krakowie.

Patronem całego projektu konkursu Aneks jest Cementownia Opole. Projekt jest objęty honorowym patronatem Prezydenta Miasta Opola.

Fot. GSW

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze