W Opolu trwa Festiwal Wyspy Pasieki. Częścią wydarzenia jest cykl wykładów Z Pasieki na Salon. W przestrzeni Salonu Wiosennego w Galerii Sztuki Współczesnej Joanna Filipczyk opowiada o artystkach i artystach związanych zarówno z Pasieką, jak i z opolskimi salonami artystycznymi. Na pierwszym spotkaniu z cyklu usłyszeliśmy opowieść o wybitnej opolskiej malarce i nauczycielce Alojzie Zacharskiej.

Aloiza Zacharska-Marcolla urodziła się w 1926 roku w Brześciu nad Bugiem, zmarła w 2020 roku w Opolu, z którym była związana od roku 1967. Zajmowała się malarstwem sztalugowym i ściennym. Ilustrowała książki. Charakteryzowała ją spokojna, wyważona kreska i często monochromatyczna kolorystyka. Swoje prace prezentowała zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Ważnym aspektem jej życia była praca pedagogiczna. Przez kilkanaście lat uczyła malarstwa w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Opolu.

– Alojza Zacharska – postać niezwykle ważna w opolskim życiu artystycznym, znalazła się w cyklu Z Pasieki na Salon, ponieważ kiedy w 1967 roku zamieszkała w Opolu, jej pierwszym adresem był budynek, w którym obecnie mieści się liceum plastyczne – wyjaśnia Joanna Filipczyk, dyrektorka GSW. – To było jej pierwsze miejsce na Pasiece. Zresztą w „plastyczniaku”, wówczas mieszczącym się w obecnej szkole muzycznej, spędziła 14 lat życia, ucząc malarstwa. Pasieka była ważna w życiu artystki.

Od 1968 roku aż do początków XXI wieku Alojza Zacharska regularnie uczestniczyła w przeglądach twórczości opolskiego środowiska artystycznego

– Alojza Zacharska-Marcolla wkracza w środowisko opolskie w 1967 roku. Wówczas przeprowadza się już na dobre do Opola i od razu staje się osobą bardzo widoczną. W 1967 roku uczestniczy w Salonie Jesiennym. We wrześniu 1969, jako pierwsza kobieta pokazuje swoją indywidualną wystawę w Biurze Wystaw Artystycznych – opowiada Joanna Filipczyk i dodaje:

–  Była też wychowawczynią wielu pokoleń opolskich artystów. Zakończyła pracę nauczycielską w 1984 roku. Jednak przez długie lata utrzymywała bardzo bliskie kontakty ze swoimi uczniami. Była autentycznie przejęta budowaniem wspólnoty, w której przekazywane są najważniejsze prawdy. Jak mówiła, artysta musi być absolutnie uczciwy, bo inaczej jest hochsztaplerem. I, że nie ma sztuki dobrej i złej. Jest sztuka albo jej nie ma. Myślę, że te prawdy w jakiś sposób kształtowały jej uczniów, były dla nich kompasem, a jednocześnie pozwalały wybierać własną drogę.

W 2004 roku artystka świętowała 50-lecie twórczości artystycznej

– Wtedy Alojza Zacharska zrobiła rzecz niezwykłą – mówi dyrektorka GSW. – Podzieliła się przestrzenią swojej indywidualnej wystawy, zaprosiła do skorzystania z niej trzy uczennice i trzech uczniów. Wystawa zresztą nazywała się Spotkania 2004. Wówczas też pani Alojza otrzymała tytuł Zasłużonej Obywatelki Miasta Opola.

– Po śmierci artystki, w roku 2020, w Galerii Sztuki Współczesnej za sprawą Anny Potockiej odbyła się wystawa wspomnieniowa twórczości zarówno Alojzy Zacharskiej, jak i jej zmarłego kilkanaście lat wcześniej męża Antoniego Marcolli.

– Pani Alojza to bardzo ważna i wyrazista postać, mająca bardzo wielkie zasługi, zarówno artystyczne, jak i pedagogiczne. Jedna z najwybitniejszych opolskich artystek i nauczycielek – podsumowuje Joanna Filipczyk.

Alojza Zacharska-Marcolla przekazała część swojej spuścizny artystycznej opolskim instytucjom kultury, między innymi Galerii Sztuki Współczesnej i Muzeum Śląska Opolskiego.

Fot. Anna Plewa

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze