Gdy jedziemy do Niemodlina od strony Opola, to na krótko przed centrum miasteczka mijamy po prawej, sąsiadujący z główną drogą plac Czerwona Torebka. Nazwa placu pochodzi od sieci sklepów o takiej samej nazwie. Przy niemodlińskim placu Czerwona Torebka jest też Biedronka. Trudno nie zauważyć razem wziętych Czerwonej Torebki i Biedronki. Na zdjęciu poniżej widać tylko Biedronkę. Czerwoną Torebkę miałem za plecami.
W tym samym miejscu, ale po drugiej stronie głównej drogi, znajduje się okazała willa. Skrywa się jakby wstydliwie za drzewami (a ma się czego wstydzić):
Zwracam uwagę na głaz z tablicą, widoczny między drzewami, po prawej stronie willi. Będzie jeszcze o nim mowa.
Ponieważ jechaliśmy w stronę centrum Niemodlina, to parkingi Biedronki i Czerwonej Torebki mieliśmy po prawej, a późniejszy wyjazd z nich w stronę centrum też byłby w prawo. To ważne przy drogach o bardzo dużym ruchu. Wjechaliśmy więc na parking.
Z przejściem na drugą stronę głównej drogi nie było problemów, bo są tam pasy. Będąc już po drugiej stronie zrobiłem zdjęcie willi z boku (po prawej stronie zdjęcia, za drzewami widać jeszcze Biedronkę):
Zrobiłem też zdjęcie willi od tyłu:
Dawna świetność tego obiektu i jego dzisiejszy upadek widoczne są gołym okiem. Sprawdziłem, co da się znaleźć na temat historii willi.
Na facebookowej stronie "Historia Dawna I Współczesna Tillowitz Falkenberg Oppeln" znalazłem widokówkę, wedle której w okolicy 1920 roku budynek ten nosił nazwę "Villa Schlegelmilch":
Schlegelmilchowie byli związani z nieodległymi Tułowicami, gdzie prowadzili fabrykę porcelany, i tam znajdowała się willa Schlegelmilcha. Jej archiwalne zdjęcie znalazłem na stronie Fotopolska.eu:
Willa ta stoi do dziś i jest w dużo lepszej kondycji niż obiekt w Niemodlinie. Zdjęcie poniżej pokazuje obecny wygląd tułowickiej willi Schlegelmilcha:
Czy Schlegelmilchowie mieli dwie ogromne wille (właściwie to już pałacyki) w tak niewielkiej odległości? Trochę to dziwne, ale możliwe. Należałoby jednak znaleźć drugie potwierdzenie faktu, że niemodlińska willa to "Villa Schlegelmilch". Bywają przecież pomyłki na widokówkach.
Na stronie dolny-slask.org znalazłem z kolei informację, że niemodlińska willa nosiła nazwę Willa Wackerzappa:
Tu także jest niejasność. Obok zdjęcia mamy zapis: April 1917 Falkenberg O/S (kwiecień 1917 Niemodlin G.Śl.). Napis na odwrocie zdjęcia to: Haus Wackerzapp, Falkenberg O.S. (dom Wackerzappa, Niemodlin G.Śl.).
Oskar Wackerzapp nie pochodził z naszej okolicy. Urodził się 12 marca 1883 w alzackim Strasburgu (wtedy były to Niemcy, ale dziś to Francja). W nasze strony trafił w 1911 roku. Był już wtedy po studiach prawniczych i praktykach. Podjął pracę w administracji. Starostą (Landratem) niemodlińskim został dopiero w 1918 roku (wcześniej, w tymże 1918 roku, miał być przez moment wicestarostą w Lublińcu). Nic więc nie wskazuje na to, by w kwietniu 1917 miał cokolwiek wspólnego z willą. Inna rzecz, że dopisek na odwrocie zdjęcia mógł być zrobiony później.
Wackerzapp pełnił w Niemodlinie funkcję starosty do 1932 roku. Potem pracował w Gliwicach, Bytomiu i Wrocławiu a w 1945 opuścił Śląsk, udając się na zachód Niemiec. Był posłem do Bundestagu w pierwszej kadencji (1949-1953). Zmarł 8 sierpnia1965 w Bad Kissingen.
Dla willi Wackerzappa rozpoczął się w 1945 roku okres ponury. Ulokowało się w niej UB (Urząd Bezpieczeństwa). Głaz, który znajduje się przed willą, dotyczy tego właśnie okresu:
Ze względu na swą przeszłość willa Wackerzappa zasługuje chyba na opracowanie jej historii i trochę więcej troski o sam obiekt.