Ten peerelowski toast – tak jak wiele innych związków frazeologicznych nabiera w czas zarazy nowych znaczeń. Mnie chodzi dziś jednak o to podstawowe, o zdrowie pracujących na opolskich budowach.

Wydaje się być w dobrym stanie, bo robota idzie do przodu. Sprawdziłem tylko dwie budowy, i to dość pobieżnie, bo znajomi kazali mi się wynosić i siedzieć w domu, co grzecznie uczyniłem.

Tutaj, w CH Karolinka buduje się nowe kino – w miejscu po salonie meblowym przeniesionym na ulicę Ozimską.

Będzie to trzeci Helios w regionie, po  tym w galerii Solaris Center w Opolu (sześć sal, 1240 miejsc) i drugim, w galerii Odrzańskie Ogrody w Kędzierzynie-Koźlu (cztery sale, ponad 850 miejsc).

Nowe kino będzie dysponowało sześcioma salami, w tym dwiema nowoczesnymi salami Dream o podwyższonym standardzie i z mniejszą ilością miejsc, rozkładanymi fotelami i dźwiękiem Dolby Atmos. Bilety tez oczywiście będą droższe. W nowym Heliosie ma być około 940 miejsc.

Ma być gotowe do końca roku.

Druga budowa to nieszczęsny węzeł przy dworcu wschodnim. Zapowiadali, że przez dwie noce w ubiegłym tygodniu zamknięte będzie skrzyżowanie, bo zdejmować będą rury centralnego ogrzewania biegnące pod przęsłem.

Zdrowie na budowie!

Jak mówili, tak zrobili. Rury zdjęte, a na budowie jest spory ruch.

Całość mocno przeraża. Kolejna gigantyczna betonoza wciskana nam za ciężkie pieniądze przez A. Wiśniewskiego na pewno będzie okropnym dysonansem w miejskiej przestrzeni. Nigdy nie był to park i skrzyżowanie należało wyremontować ale…

A że centrum przesiadkowe? Z czego do czego?

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.