Jaki jest wojewoda opolski Adrian Czubak wie już cała Polska. Popis na konferencji prasowej zrobił swoje. Poseł Witold Zembaczyński żąda, by straty finansowe poniesione podczas bezsensownego przygotowania szpitala w Korfantowie do leczenie pacjentów z koronawirusem pokryte zostały ze środków wojewody a nie marszałka, jak chce Czubak, czy funduszy unijnych. Zembaczyński pyta również czy za całym zamieszaniem nie stoi posłanka PiS Violetta Porowska, która będąc wicewojewodą odpowiadała za ochronę zdrowia.
Awantura wokół szpitala w Korfantowie ma swój początek w nieprzemyślanej decyzji wojewody Czubaka, który całkowicie zlekceważył zalecenia wojewódzkiego konsultanta do spraw ortopedii i lekarzy zakaźników. I tu następuje pierwszy akt zemsty Czubaka – wyrzuca znakomitego ortopedę z pracy.
Drugi akt, to próba zrzucenia na marszałka i samorząd województwa kosztów tej błędnej decyzji. Kto zapłaci 2 miliony złotych i pewnie jeszcze coś na dokładkę, bo szpital trzeba przywrócić do normalnego funkcjonowania.
Trzeci akt to zapowiedź wojewody, że szpital w Korfantowie nie dostanie obiecanych łóżek rehabilitacyjnych i środków znieczulających. Kogo w ten sposób każe wojewoda? Oczywiście pacjentów.
Witold Zembaczyński uważa, że jest to największy skandal „covidowy” w regionie. Nie zgadza się by obciążać kosztami nieprzemyślanych decyzji kogo innego niż urząd wojewody. Dopatruje się w działaniach Czubaka ręki posłanki PiS Violetty Porowskiej, która do niedawna jako wicewojewoda odpowiadała za służbę zdrowia w regionie.
Porowska z właściwą dla funkcjonariuszy PiS arogancją próbuje odbijać piłeczkę zarzucając Zembaczyńskiemu na antenie radia Opole nieznajomość „Konstytucji, a później innych ustaw, które mówią o tym, jak funkcjonuje administracja rządowa i władza ustawodawcza w Polsce. Wtedy zrozumie, że wojewoda działa suwerennie i niezależnie od tego, jak działa poseł”.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, ze notoryczne łamanie Konstytucji i wielu innych ustaw jest w partii, w której Porowska jest wojewódzkim baronem, normą.
A sytuacja w Korfantowie i wokół jest bardzo zła. Ani Czubak, ani Porowska nie poczuwają się do jakiejkolwiek odpowiedzialności.