Odebrano mieszkańcom Opola możliwość monitorowania jakości powietrza w poszczególnych dzielnicach. Opolski Alarm Smogowy na specjalnie zwołanej konferencji prasowej przedstawił aktualny stan powietrza w mieście. Jest źle.  

Tymczasem w mieście wyłączono monitoring wychodząc z założenia, że smog to zjawisko związane wyłącznie z okresem grzewczym. – To całkowite niezrozumienie procesów mających wpływ na jakość tego czym oddychamy – twierdzi dr Krystyna Słodczyk.

Opole jako jedno z pierwszych miast uruchomiło monitoring, ale także jako jedno z pierwszych wygasiło go. I to błąd, dlatego że dane mówią o tym, iż w kwietniu jakość powietrza w mieście była gorsza niż w styczniu – twierdzi Janusz Piotrowski.

Ostatnio pojawił się także inny rodzaj czynnika tworzącego smog: bardzo duże pylenie wtórne. To głównie efekt licznych budów, które – zdaniem Grzegorza Ostromeckiego – omijają prawo budowlane.

A dmuchawy, choć są zabronione, pracują nie tylko na budowach. Oto sytuacja z dzisiaj o godz. 10:00 na jednym z opolskich osiedli.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.