To nie pierwszy przypadek, że osoby przedstawiające się jako „ludzie Kowalskiego” wywołują awantury przy rozlepianiu plakatów – twierdzi poseł Koalicji Obywatelskiej Robert Węgrzyn z Kędzierzyna -Koźla.  Tym razem poszkodowanym jest syn posła.

Do incydentu doszło w centrum Kędzierzyna–Koźla około godziny 22. poinformował na konferencji prasowej poseł Robert Wegrzyn.

Na miejscu obecny były radny Adam Sadłowski, który twierdzi, że syn polityka niszczył materiały wyborcze.

Policja potwierdza obydwa zgłoszenia i zapowiada zbadanie sprawy.

Poprosiliśmy o komentarz Adama Sadłowskiego:

Wieczorem, około 21.00 wracałem z jednym z kolegów prywatnego spotkania. Jadąc zauważyłem, dwóch młodych ludzi, którzy niszczą i zrywają plakaty Prawa i Sprawiedliwości. Wysiadłem z samochodu, informując ich, że takie zachowanie jest skandaliczne i nie powinni tego robić. Zrobiłem im zdjęcie, a także zdjęcie ich samochodu.  Następnie poszedłem na Komendę Powiatową Policji i zgłosiłem przestępstwo. Zareagowałem jak każdy obywatel powinien zareagować na łamanie prawa. Nie wolno niszczyć materiałów wyborczych. Adam Sadłowski zapewnia, że nie doszło do żadnej szarpaniny. Zwrócił się już do policji o ujawnienie zapisu z monitoringu, ktory ma potwierdzić jego relację.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.