– Paweł Juszczyszyn nie orzeka już 561 a Igor Tuleya – 273 dni. Jak co miesiąc, żądamy przywrócenia do pracy niezależnych Sędziów, nielegalnie odsuniętych od orzekania przez nielegalną Izbę Dyscyplinarną – mówi Barbara Skórzewska z opolskiego KOD do zebranych pod Sądem Okręgowym na placu Ignacego Daszyńskiego w Opolu.
Trybunał Sprawiedliwości UE orzeczeniami z 14 i 15 lipca tego roku nakazał natychmiast wstrzymać działanie Izby, a jej dotychczasowe decyzje uznał za niebyłe. Co to znaczy? Sędziowie Juszczyszyn i Tuleya muszą być przywróceni do orzekania. Polski rząd 17 sierpnia poinformował Komisję Europejską, że nie wykona orzeczeń TSUE. Tym samym ostentacyjnie pokazał, że zamierza przejąć pełną kontrolę nad sądami, nawet kosztem ogromnych kar finansowych, za które zapłacimy my – Obywatele. Dlaczego rządzący idą na zwarcie z Unią Europejską? Dlaczego tak zależy im na zawłaszczeniu sądownictwa? Bo wolne sądy kontrolują i rozliczają władzę, chronią prawa obywateli. Musimy o tym głośno mówić. Nie mamy prawa do milczenia.
Mamy Dość bezprawia.
– W ostatnich dniach jesteśmy świadkami dalszej dramatycznej destrukcji naszego państwa – wylicza Małgorzata Besz-Janicka, szefowa opolskiego KOD. – Sejm po raz kolejny zamieniono w cyrk. Ostentacyjne łamanie prawa i zasad parlamentaryzmu, bezczelna manipulacja i korupcja polityczna – uprawiane są już jawnie, na oczach milionów obywateli i obywatelek. Bezprecedensowy atak na wolne media, na nasze prawo do rzetelnej informacji o działaniach tej zepsutej i skorumpowanej władzy – jest równocześnie atakiem na naszą wolność i wolne wybory. Poprzez niewywiązywanie się rządu z międzynarodowych umów i traktatów niszczona jest wiarygodność Polski, zarówno wobec UE, jak i Stanów Zjednoczonych, co realnie zagraża naszym sojuszom i bezpieczeństwu naszego państwa. Teraz tym bardziej potrzebny jest nasz obywatelski sprzeciw. Stajemy więc w obronie wolnych sądów i wolnych mediów, bo wolne sądy i wolne media to wolni ludzie i wolne wybory. Wspólnie, w wolnych wyborach odsuniemy od władzy tych, którzy przejęli i niszczą nasz kraj, jego obywatelki i obywateli.
Przypomnijmy:
Paweł Juszczyszyn jako sędzia sądu rejonowego delegowany do Sądu Okręgowego w Olsztynie, rozpatrując w 2019 r. apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez nową KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie list poparcia kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Po tej decyzji minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro cofnął sędziemu Juszczyszynowi delegację do sądu okręgowego, a rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab wszczął postępowanie dyscyplinarne w związku z „uchybieniem godności urzędu”.
Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i jednocześnie członek nowej KRS Maciej Nawacki zawiesił Pawła Juszczyszyna na miesiąc w orzekaniu.
Tzw. Izba Dyscyplinarna zdecydowała w grudniu 2019 r. o uchyleniu zarządzenia prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego o przerwie w wykonywaniu czynności służbowych przez Pawła Juszczyszyna. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych zaskarżył tę decyzję.
4 lutego 2020 r. tzw. Izba Dyscyplinarna ostatecznie zdecydowała o zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna i obniżeniu jego wynagrodzenia o 40%.
Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki nie dopuszcza sędziego Juszczyszyna do orzekania. Łamie tym samym prawo unijne w postaci orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE z 14 i 15 lipca tego roku, które nakazały wstrzymanie działalności Izby Dyscyplinarnej i uznały jej dotychczasowe decyzje za nieskuteczne.
W grudniu 2017 r. skład Sądu Okręgowego w Warszawie, któremu przewodniczył sędzia Igor Tuleyia, uchylił decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie obrad Sejmu w sali kolumnowej w grudniu 2016 r. Do udziału w obradach nie dopuszczono wówczas posłów opozycji. Sędzia zezwolił mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu. Zrobił to za zgodą stron, w tym obecnego na sali rozpraw prokuratora.
A jednak według prokuratury naraziło to prawidłowy bieg dalszego śledztwa. Wszczęto w tej sprawie postępowanie karne. Prokuratura Krajowa zażądała uchylenia immunitetu sędziemu. Chce postawić mu zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień i bezprawnego ujawnienia informacji z postępowania.
W czerwcu 2020 r. Izba Dyscyplinarna odmówiła uchylenia immunitetu. Prokuratura wniosła zażalenie na tę decyzję. Izba ta, działając jako II instancja, po kilkukrotnym odraczaniu terminu posiedzenia, 18 listopada 2020 r. uwzględniła zażalenie i uchyliła sędziemu Igorowi Tuleyi immunitet, zawiesiła w czynnościach i obniżyła wynagrodzenie o 25%.
21 kwietnia 2021 r. Izba Dyscyplinarna nie uwzględniła wniosku prokuratury o wyrażenie zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie sędziego na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Zażalenie na tę decyzję nie zostało jak dotąd rozpoznane.
Prokuratura chce ścigać sędziego Igora Tuleyię za stosowanie przepisów prawa, kodeksu postępowania karnego. Wkracza w sferę orzekania, w istotę zawodu sędziego. To groźne przede wszystkim dla obywateli.
Prezes Sądu Okręgowego w Warszawie i zarazem rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab nie dopuszcza sędziego Tuleyi do pracy i tym samym łamie prawo unijne w postaci orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE z 14 i 15 lipca tego roku, które nakazały wstrzymanie działalności Izby Dyscyplinarnej i uznały jej dotychczasowe decyzje za nieskuteczne.
Sprawy tych dwóch Sędziów znamy już wszyscy na pamięć. Ale to nie znaczy, że nie będziemy o nich mówić i pamiętać. Nasze wsparcie jest im potrzebne szczególnie teraz, gdy na szczytach władzy widać wyraźne przesilenie, a na świecie dzieją się rzeczy dramatyczne. O sytuacji w Afganistanie i jej polskim aspekcie mówił płk Adam Mazguła.
Kropkę nad i postawił Marek Kuciński, którzy rzadko zabiera głos na manifestacjach i pikietach. Tym bardziej jest to głos ważny.
Fot. czerwony melonik ***** ***