Niech to porównanie nie dziwi. Gmina Dobrzeń Wielki od początku sprawowania władzy przez PiS traktowana jest jak poletko doświadczalne: na ile władza może sobie pozwolić.

Tak było w przypadku powiększenia Opola i późniejszej nieudanej próby powiększenia Warszawy. Tak było i tym razem: Władysław Frasyniuk został wywieziony do prokuratury w Oleśnicy, gdzie postawiono mu zarzut naruszenia cielesnego policjanta. Każdy łatwo może ocenić przebieg zdarzenia – film jest dostępny w wielu miejscach sieci. Podobnie z Kołbucem, który udostępnił powszechnie dostępne w Internecie numery telefonów. Frasyniuk po dwóch godzinach został zwolniony, z Kołbucem trwało to trochę dłużej.

Cel jednego i drugiego zdarzenia wydaje się być oczywisty: zastraszenie.

Zdaniem Andrzeja Buły, szefa wojewódzkiego Platformy Obywatelskiej i Marszałka Województwa Opolskiego, takie zatrzymania osób, jako element pokazu skuteczności, władzy i siły dają efekt bardzo iluzoryczny. Przede wszystkim krzywdzi się ludzi, kiedy stawia się zarzuty, które w przekazie medialnym są od razu oskarżeniem i niekwestionowaną winą. To dotyczy wszystkich osób, które tak są traktowane. Z drugiej strony tworzy się w ten sposób fatalny wizerunek Polski. Ludzie, którzy postrzegają Polskę jako kraj przyjazny i chcieliby tu przyjechać, zainwestować, poświęcić kawałek swojego dorobku dla nas, dwa razy się w tej sytuacji zastanowią.

– Wszystko jedno, czy jest to związane z prywatnymi przedsiębiorstwami, czy z procesem politycznym jak w przypadku Władysława Frasyniuka – to źle wpływa na nasz wizerunek. Oczywiście możemy mówić, że jesteśmy krainą mlekiem i miodem płynącą, że jesteśmy wspaniali i jedyni na świecie, ale w relacjach międzynarodowych patrzy się na to, co się u nas dzieje. To się na nas zemści w przyszłości jako ludziach, którzy w tej chwili są rządzeni przez nieodpowiednie i nieodpowiedzialne osoby, które nie widzą przyszłości – powiedział nam Andrzej Buła

I nie jest ważne, czy potraktowany jest w ten sposób Roman Kołbuc, czy niewątpliwie osoba szczególna, czyli Władysław Frasyniuk – wszystkim należy się od nas taka sama ochrona.

Fot. CMZJMZ

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.