Kozi ser, biała kiełbasa i porter bałtycki to produkty, które musieli wykorzystać uczestnicy drugiej edycji „Bitwy na noże”. Konkurs kulinarny wrócił do Dobrzenia Małego po dwóch latach i odbył się w czwartek, 29 grudnia, w sali przy miejscowej remizie.
Był to sam finał, który poprzedziły eliminacje. Chętni musieli przysłać jurorom nazwy potraw, które chcą przygotować, a ci wybrali dziesięć dwuosobowych par, które powalczyły ze sobą w Dobrzeniu Małym. Zasady były proste: w ciągu półtorej godziny należało przygotować najlepsze dwa dania używając do tego koziego sera z gospodarstwa Kozi Dar, kiełbasy ze skórką cytryny z Masarni Golomb i portera bałtyckiego z Browaru Opolskiego.
– Kuchnia to moje życie, więc jeśli odbywa się taka impreza jak ta, z kulinarną nutką, to zawsze dołączam do niej jako widz lub uczestnik – zaznaczył Jerzy Fiebich. – Dziś robimy zupę gulaszową wzburzoną Bałtykiem, a konkretnie porterem bałtyckim, na której będą pływać łódeczki z kiełbasy. To na pierwsze danie, a na drugie przygotujemy nuggetsy z sera koziego, które solidnie przyprawimy pieprzem i opanierujemy. Do tego dodamy bataty i sałatkę z rukoli.
– Naszymi konkursowymi daniami są improwizacja zupy z warzywami i porterem oraz pierogi z kozim serem okraszone kiełbasą smażoną na maśle. Oczywiście już wcześniej to robiłyśmy, zatem wykonywanie tych dań mamy przećwiczone – mówiła Wiktoria Psykalla. – Taki konkurs to dla nas dobra zabawa, wynik jest nieważny. Jeżeli odbędzie się trzecia edycja „Bitwy na noże”, to oczywiście zgłosimy się do niej. Dziś jesteśmy tu po raz pierwszy.
Przygotowane potrawy oceniało pięcioro jurorów. Byli to finalista programu Masterchef Rafał Fidyt, kierowniczka Referatu Rozwoju Wsi Urzędu Marszałkowskiego Justyna Osiecka-Sułek, dwukrotny mistrz Polski w carvingu Daniel Bewko, nauczycielka przedmiotów gastronomicznych w Zespole Szkół Zawodowych nr 4 w Opolu Alicja Świczewska-Koss i Patryk Buchta – współorganizator konkursu oraz właściciel akademii kulinarnej i firmy cateringowej.
Na uczestników imprezy czekały nie tylko zmagania kulinarne, ale również pokaz carvingu, czyli rzeźbienia w warzywach i owocach. Przygotował go Daniel Bewko, w końcu to dwukrotny mistrz kraju w tej dziedzinie. Odbyły się też świąteczne warsztaty robienia pierników, a Rafał Fidyt opowiedział o swoim udziale w programie Masterchef. Uczestnicy mogli również zrobić małe zakupy przy stoiskach regionalnych producentów.
– Taki konkurs to okazja do spotkania się w lokalnym gronie, pretekst do wyjścia z domu między świętami a sylwestrem. A jest co robić i co oglądać! Można przy tym poznać ciekawe osoby, chociażby finalistę Masterchefa – podkreślał Patryk Buchta, współorganizator konkursu. – To przyciąga i widzów i uczestników. Potrawy są ciekawe, a poziom jest wyższy niż dwa lata temu [podczas pierwszej edycji – przyp. red.]. Nasz konkurs rozwija się nie tylko pod kątem ilości uczestników, ale też jakości potraw.
Wydarzenie zorganizowali: wymieniony już Patryk Buchta, Stowarzyszenie Obrony Samorządności „Na swoim” na czele z Rafałem Kampą oraz rada sołecka Dobrzenia Małego wraz z sołtysem Janem Kołodziejem. Impreza została sfinansowana ze środków Samorządu Województwa Opolskiego.