Jako jedyny, w rundzie finałowej XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, Charles Richard-Hamelin zagrał – uchodzący za trudniejszy w interpretacji – II Koncert fortepianowy f-moll op. 21. I zdobył II nagrodę. Otrzymał także nagrodę Krystiana Zimermana za najlepsze wykonanie sonaty. W opinii krytyków śledzących Konkurs Chopinowski uchodził za najdojrzalszego i najbardziej ukształtowanego muzyka.

Charles Richard-Hamelin urodził się 17 lipca 1989 roku w Lanaudiere, w prowincji Quebec (Kanada). Kształcił się pod kierunkiem Paula Surdulescu, Sary Laimon, Borisa Bermana i André Laplante’a. W 2011 roku zdobył dyplom licencjacki na Uniwersytecie McGill, a w roku 2013 magisterium w Yale School of Music. Był stypendystą obydwu tych uczelni.

W ubiegłym roku artysta został laureatem II nagrody Międzynarodowego Konkursu Muzycznego w Montrealu oraz III nagrody i nagrody specjalnej za najlepsze wykonanie sonaty Ludwika van Beethovena w Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym w Seulu. W 2015 roku otrzymał prestiżową nagrodę Career Development Award przyznawaną przez Women’s Musical Club z Toronto.

Jako solista koncertował z orkiestrami symfonicznymi Montrealu i Toronto, Koreańską Orkiestrą Symfoniczną, I Musici de Montréal. Orchestre Métropolitain de Montréal oraz Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Narodowej w Warszawie.

Pianista uczestniczy w kanadyjskich festiwalach – w Lanaudiere, Orford, Ottawa Chamberfest, Montreal Chamber Music i Domaine Forget.

Piątkowy koncert zacznie jednak nie od Chopina, tylko od uwertury do opery „Echo w Lesie” Józefa Elsnera. Nie bez powodu będzie to właśnie ten utwór – dowiadujemy się z programu koncertu:

Gdy w 1791 roku Mozart i Schikaneder cieszyli się sukcesem premiery Czarodziejskiego fletu – w Wiedniu przebywał (i z dużym prawdopodobieństwem oklaskiwał mozartowski triumf) Józef Elsner, patron Filharmonii Opolskiej. Siedemnaście lat później – być może zainspirowany lekką formą singspielu – skomponował wodewil zatytułowany Echo w lesie. Programowa uwertura do tej operowej komedii omyłek wybrzmiała w 1952 roku, podczas koncertu inaugurującego działalność Opolskiej Orkiestry Symfonicznej. Rozpoczęcie jubileuszowego, 70. sezonu artystycznego Filharmonii Opolskiej tymi samymi dźwiękami to ukłon w stronę wszystkich, którym zawdzięczamy istnienie i bogatą historię tej instytucji. W przededniu (dosłownie!) XVIII Konkursu Chopinowskiego nie mogłoby zabraknąć także muzyki najbardziej znanego polskiego kompozytora – klasyczny w formie i poetycki w wyrazie Koncert fortepianowy f-moll wykona Charles Richard-Hamelin, laureat II nagrody poprzedniej edycji Konkursu. Drugą część wieczoru wypełni III Symfonia Johannesa Brahmsa – dzieło słynące z przepełnionej liryzmem, nostalgicznej części trzeciej (Poco allegretto) i… cichego zakończenia. Owa zaskakująca coda wiele mówi o osobowości Brahmsa.

Przesympatyczny Kanadyjczyk już od kilku dni jest w Opolu. – Jestem pierwszy raz w tym mieście i bardzo mi się podoba – twierdzi…

– Mój występ w Opolu to część większego europejskiego tourne – informował pianista. – Cieszę się, że po przerwie spowodowanej pandemia znów mogę koncertować na całym świecie…

Charles Richard-Hamelin dostrzega wypełnienie się pewnego cyklu, który rozpoczął w Warszawie w 2015 roku gdy grał kocert f-mol Chopina. Grał go już w swojej karierze  ponad 70 razy, jednak ważne dla niego jest to, że zagra go teraz znów w Polsce, w Opolu, u progu kolejnego Konkursu Chopinowskiego. Wierzy, ze pandemię mamy już za za sobą ( to co najgorsze),  i że nic nie będzie przeszkadzało w ponownych odwiedzinach w naszym kraju.

Charles Richard-Hamelin zainauguruje jubileuszowy 70. Sezon Artystyczny Filharmonii Opolskiej

Fot. kapitan. Tłumaczyła Barbara Pieczyńska

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.