Wilka w lesie można spotkać wszędzie i trudno przewidzieć, jak to zwierzę zachowa się w obecności człowieka. Stąd pojawia się lęk przed wilkiem, a być może nawet lęk przed odwiedzaniem lasów. Czy ten strach jest słuszny?

– Wilki w lasach nie są żadną nowością. Te dzikie zwierzęta obserwowane są w naszych okolicach już od co najmniej kilku lat, więc jest już ich w lasach całkiem sporo i nie są to pojedyncze osobniki. Nie prowadzimy jednak inwentaryzacji, przez co nie można wskazać szczegółów odnośnie do dokładnej liczby wilków – zaznaczał Daniel Chodorowski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kup. – Niekoniecznie jest tak, że w jakiś konkretnych okolicach jest ich więcej niż w innych. Wilk jest takim gatunkiem zwierzęcia, który potrafi się bardzo intensywnie przemieszczać i okresowo, i w ciągu doby. Tak że może się pojawić tak naprawdę wszędzie. Niedawno widziano go np. w Pokoju, jak biegł sobie po asfalcie. 

Czy więc wilk stanowi zagrożenie dla człowieka? Trudno się bowiem dziwić, że prawie każdy z nas czuje niepokój na myśl spotkania wilka. Jest to dzikie zwierzę, nie da się przewidzieć jego zachowania. Jednak okazuje się, że prawdopodobieństwo tego, że wilk zaatakuje człowieka, nie jest wcale takie duże, jak mogłoby się wydawać. 

– Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, czy wilk jest dla nas zagrożeniem. Teoretycznie unika człowieka, bo taka jest jego natura. Jeśli jest to osobnik zdrowy, ma dużo jedzenia, to od człowieka raczej będzie się trzymał z daleka. Z drugiej strony wilk jest dużym, silnym, pięknym i bardzo inteligentnym zwierzęciem, ale wciąż drapieżnikiem. Tak że nigdy nie można powiedzieć, że nie będzie stanowił zagrożenia, bo to byłaby nieprawda – informował Daniel Chodorowski. –  W większości przypadków wilk będzie unikał człowieka, ale w różnych sytuacjach może on bardzo różnie zareagować. Trzeba więc być ostrożnym, jak w przypadku kontaktu z każdym dzikim zwierzęciem. Nie można podać jednej „recepty” na to, jak zachować w sytuacji spotkania wilka. Na pewno krzyki, panika czy ucieczka nie są wskazane, bo drapieżnik może różnie zareagować na stworzenie, które będzie przed nim uciekało. Lepiej zachować spokój i powoli oddalić się w przeciwnym kierunku niż porusza się wilk. Nie powinno się biec za zwierzęciem ani wykonywać żadnych intensywnych ruchów w jego stronę.

Las dla wielu z nas jest miejscem wypoczynku. Lubimy leśne wycieczki i spacery, świeże powietrze…, a już niedługo rozpocznie się sezon grzybowy. Jak więc w zaistniałej sytuacji powinni zachować się grzybiarze?

– Nie można powiedzieć, czy grzybiarze mają się wstrzymać z chodzeniem do lasów czy nie. To działa na takiej zasadzie, że grzybiarz, który pójdzie do lasu, może spotkać kleszcza, zarazić się np. boreliozą, może spotkać samicę dzika z młodymi…W lesie pojawiają się zagrożenia, o których dobrze wiemy, że zawsze były, są i będą. Wilk jest tylko dodatkowym elementem, który nie powoduje tego, że powinniśmy unikać chodzenia do lasu. Jednak w przypadku możliwości spotkania się z wilkiem musimy zachować dużą ostrożność i myśleć logicznie.

Wilków w lasach jest dużo i będzie coraz więcej, gdyż są to zwierzęta objęte ochroną. Osobników tego gatunku przybywa nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Status zwierzęcia chronionego, jaki posiada wilk, zobowiązuje m.in. do zakazu strzelania do niego czy płoszenia go. Trzeba się przy tym stosować do wszystkich innych zaleceń, których należy przestrzegać, mając do czynienia ze zwierzęciem chronionym. 

Patrząc obiektywnie wilków jest dużo i w pewnym momencie będzie czekała nas trudna rozmowa o tym, co zrobić, by tych zwierząt nie przybywało w tak szybkim tempie. Mam tu na myśli nas, jako świadome społeczeństwo, bo nie chodzi przecież tylko o leśników. Trzeba będzie się zastanowić, jak dalej postępować z rosnącą populacją wilka, bo nie można kosztem jednego gatunku doprowadzić do dużych problemów związanych z funkcjonowaniem ekosystemu czy środowiska – kontynuował Daniel Chodorowski. – Obecna sytuacja jest taka, że nie mamy lasów naturalnych, gdyż przeważają tereny miejskie oraz wiejskie, gdzie na drugich prowadzi się gospodarkę rolną i hodowlę zwierząt. Tak więc  konflikty z wilkiem mogą się pojawiać również na innych płaszczyznach, nie tylko tych dotyczących spotkania człowieka i wilka w lesie. Sprawa wygląda tak, że przy w miarę rozsądnej populacji, gdzie wilk ma gdzie bytować, ma co jeść i nie musi wchodzić w drogę człowiekowi, to nie ma problemu. Ale niestety często dzieje się inaczej. 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Studentka Public Relations na Uniwersytecie Opolskim. Interesuje się muzyką, chętnie czyta książki rozwojowe. Wolny czas spędza również na macie, ćwicząc jogę.