Energooszczędne technologie, wykorzystanie ciepła odpadowego czy inwestycje dotyczące wykorzystania odnawialnych źródeł energii – na takie działania unijną dotację mogą dostać firmy z powiatów brzeskiego, namysłowskiego, nyskiego, prudnickiego i głubczyckiego. W puli jest w sumie 5,5 mln zł. Nabór wniosków potrwa od 18 do 25 czerwca.

Unijne wsparcie na ten cel dostępne jest w ramach naboru ogłoszonego właśnie przez podlegające samorządowi województwa Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki (OCRG) na „Efektywność energetyczną w MSP”.

– Te pieniądze mają pomóc firmom prowadzić działalność nie tylko w sposób bardziej ekologiczny, ale też dać im oszczędności – tłumaczy marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła.

Na co jeszcze można dostać dotację? M.in. na zastosowanie technologii odzysku energii wraz z systemem wykorzystania energii ciepła odpadowego, wprowadzanie systemów zarządzania energią, modernizację energetyczną budynków firm, instalacje służące do wytwarzania, przetwarzania, magazynowania oraz przesyłu energii ze źródeł odnawialnych, a także na audyt energetyczny, ale tylko jeśli będzie on elementem kompleksowego projektu. Warto też dodać, że zastosowanie energooszczędnych technologii produkcji i użytkowania energii może dotyczyć zarówno energii elektrycznej, ciepła, chłodu, jak i wody.

W sumie cała pula unijnego wsparcia dostępna w tym naborze to 5,5 mln zł. Jedna firma może się natomiast starać o minimum 100 tys. zł, a maksimum o 800 tys. zł. Wsparcie w postaci dotacji, zgodnie z ustaleniami z Komisją Europejską, dostępne jest tylko dla firm z powiatów brzeskiego, namysłowskiego, nyskiego, prudnickiego oraz głubczyckiego.

– Firmy z pozostałych powiatów naszego regionu mogą się natomiast starać o pożyczki na ten cel przyznawane przez kilka instytucji finansowych – mówi dyrektor OCRG Roland Wrzeciono.

Wnioski o dotacje od mikro, małych i średnich firm OCRG będzie przyjmować od 18 do 25 czerwca. Trzeba je złożyć w wersji elektronicznej i papierowej. Nabór ma zostać rozstrzygnięty do grudnia br.

– Firmy składające wnioski o dofinansowanie muszą mieć wykonany audyt energetyczny albo założyć jego przeprowadzenie w ramach projektu – zastrzega Roland Wrzeciono. – Dodatkowo punktowane będą wnioski tych przedsiębiorstw, w których oszczędność energii po realizacji projektu ma wynieść powyżej 60 proc, a nie dostaną wsparcia te, w których ta oszczędność ma być niższa niż 25 proc. Trzeba też mieć na uwadze, że dofinansowane w ramach tego naboru przedsięwzięcia będą musiały wykazać wyraźny pozytywny wpływ na środowisko. Chodzi na przykład o racjonalizację zużycia czy oszczędności energii albo wzrost wykorzystania odnawialnych źródeł energii.

To już trzeci w latach 2014-2020 nabór dla firm, które chcą inwestować w poprawę efektywności energetycznej. W pierwszym, ogłoszonym w grudniu 2016 r., do dofinansowania przyjęto 7 projektów. Wartość przyznanego wtedy firmom ogółem wsparcia wyniosła ponad 4,9 mln zł, a ogólna wartość realizowanych projektów – prawie 12,8 mln zł. W drugim takim naborze, ogłoszonym w połowie 2019 r., zarząd województwa opolskiego przyjął do dofinansowania 16 projektów. Ich łączna całkowita wartość to nieco ponad 17 mln zł; a przyznane łączne dofinansowanie to ponad 7,6 mln zł.

W ostatnim czasie przyjmowane były też wnioski od mikro, małych i średnich firm z terenów przygranicznych (czyli powiatów nyskiego, prudnickiego i głubczyckiego) o unijne wsparcie w ramach naboru na nowe usługi i produkty w MSP. W ramach tego naboru do OCRG wpłynęło 26 wniosków. Przedsiębiorcy zawnioskowali w nich łącznie o ponad 11 mln zł dotacji. Pula dostępnego unijnego wsparcia na ten cel to 6,5 mln zł.

Ogółem w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 na wsparcie firm i lokalnego biznesu w woj. opolskim zarezerwowano 160 mln euro. Dotychczas OCRG ogłosiło dwadzieścia sześć naborów; dwadzieścia trzy z nich rozstrzygnięto.

Obraz Arek Socha z Pixabay

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.