Gianna Simmer, Królowa Wina z Nierstein oraz Tobias Staiger, winiarz z Winnicy Tobias-Hermann Staiger, z Nadrenii – Palatynatu, regionu partnerskiego w Niemczech, byli gośćmi corocznego grilla w konsulacie Republiki Federalnej Niemiec.

Królową Wina wcale nie jest łatwo zostać. Trzeba odbyć specjalny kurs, który pozwala wybranej na rok królowej  promować nie tyle samo reńskie wino i słynne na całą  Europę winnice, ale przede wszystkim region. Ponieważ to bardzo trudne zadanie, królowej towarzyszył podczas spotkania w konsulacie w Opolu doświadczony winiarz.

Przepyszne wina, dobra muzyka, smakowity grill i przyjaźnie nastawieni ludzie to znakomita okazja do przekazania wiedzy o tym, co w winiarstwie najważniejsze. Tym bardziej, że jak powiedział Hubert Kołodziej, radny wojewódzki winiarskie tradycje naszego regionu coraz szybciej się odradzają.

Nadrenia – Palatynat słynie z winogronowych  szczepów müller-thurgau czy riesling. W centrum tamtejszego winiarstwa w Nierstein znajduje się słynne „czerwone zbocze”, które swój kolor zawdzięcza występującym tam glinom i łupkom. Owe  czerwono zabarwione gleby dają bogate, mineralne, często wytrawne rieslingi. W mieście znajduje się 800 hektarów winnic.

Towarzyszący Królowej Tobias Staiger posiada 6 hektarów winorośli. Jego rodzina już od  XVII w.  produkuje w swej winnicy 30 rodzajów wina z 13 szczepów winogron. Niektóre krzewy mają po kilkadziesiąt lat. Produkuje rocznie około 60 tys. butelek wina.

Imprezie patronowali i uczestniczyli: Birgit Fisel-Rösle, konsul Niemiec w Opolu i Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego. Przyjęcie zgromadziło około setki samorządowców, przedsiębiorców, przedstawicieli nauki i kultury z całego regionu. Konsul Birgit Fisel-Rösle podziękowała Opolanom za udaną, trwającą już rok współpracę. Przypomnijmy – podczas ubiegłorocznego grilla z Opolem pożegnała się jej poprzedniczka na tym stanowisku  konsul Sabine Haake.

Konsulat zadbał nie tylko o możliwość spotkania i rozmów między gośćmi, ale i o odpowiednią oprawę. Zaproszeni spędzili wieczór przy dobrym winie, wybornym jedzeniu oraz przy dźwiękach granej na żywo muzyki.

 

Fot. Łukasz Kołodziej

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.