To właściwie proces wszystkich Wolnych Ludzi z Opola. Wobec każdego z nich można spreparować taki zarzut. Wszystko przez post na facebooku, z którego nadgorliwy funkcjonariusz zrobił jego podstawę.
Istotnie, Małgorzata Besz-Janicka spacerowała 3 maja w Święto Konstytucji. Spontanicznie przyłączyła się do tego spaceru grupka osób, dla których dziś, w dobie permanentnego łamania Konstytucji przez instytucje państwowe jest to Święto bardzo ważne. A Małgorzatę Besz-Janicką oskarżono o zorganizowanie nielegalnego zgromadzenia.
Dzisiaj także można by postawić Besz-Janickiej podobny zarzut ponieważ napisała na facebooku, że odbędzie się w jej sprawie proces. Wolni Ludzie z Opola już tak mają nastawiony kompas moralny, że reagują, i przyszli ją wesprzeć przed sądem, w myśl zasady: „nigdy nie będziesz szła sama”.
Każda wizyta w sądzie, szczególnie w roli oskarżonego łączy się ze stresem. Na szczęście obrony Małgorzaty Besz-Janickiej podjęli się pro bono dwaj znakomici adwokaci: Jacek Różycki i Andrzej Sieradzki.
Rozprawa była krótka i tak jak twierdzą mecenasi sprawa w ogóle nie powinna trafić przed sąd. Ogłoszenie wyroku sędzia zapowiedział na 8 grudnia.
Fot. melonik
Jeden komentarz
Wspaniały artykuł! <3