To pierwsze efekty przegłosowanej przez PiS i podpisanej przez Andrzeja Dudę ustawy „Lex Tusk”.

Podpisanie ustawy przez Dudę nie jest dla przewodniczącego Platformy Obywatelskiej na Opolszczyźnie, marszałka województwa opolskiego, Andrzeja Buły zaskoczeniem.

– Pan prezydent Duda jest dzieckiem PiS, jest wymysłem ludzi, którzy potrzebują takich prezydentów do prowadzenia swojej polityki – powiedział Opowiecie.info Andrzej Buła. – Te wszystkie veta, odsyłania pana prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego, to gra pozorów, malowanie się na człowieka, który zna znaczenie słowa „demokracja”. Ani ludzie PiS, posłowie, senatorowie, ani pan prezydent nie znają jego znaczenia,  nie potrafią go przełożyć na nasz życie. Bo to jest właśnie nasze życie, to nas dotyka… I czy my możemy dzisiaj powiedzieć, ze jesteśmy odważni, że będziemy się temu przeciwstawiać? Tak, będziemy się przeciwstawiać, ale nie wiemy co nas czeka, bo cała rzecz jest napisana w ten sposób, żeby kogoś zniszczyć, opluć, obrzucić błotem i później, za kilka miesięcy powiedzieć: nic się nie stało, pomyliliśmy się. To jest mocno antydemokratyczne.

– Chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, że ja na żadnej imprezie organizowanej przez samorząd województwa opolskiego nie życzę sobie obecności posłów Zjednoczonej Prawicy – zaznaczył marszałek. – Ja po prostu nie chcę was tam widzieć. Jesteście antydemokratami, jesteście złym przykładem mieszkańców województwa opolskiego – jako wysłannicy tam – w Warszawie. Wy nie jesteście innymi ludźmi w Warszawie, w sejmie, a innymi tutaj na Opolszczyźnie. Może ręce zmieniacie, że prawą rękę podajecie do witania się a lewa podnoosicie i głosujecie za takim haniebnymi ustawami. Odpuście sobie wszystko to co robi samorząd województwa.

Marszałek województwa opolskiego nie życzy sobie parlamentarzystów Zjednoczonej Prawicy na imprezach samorządowych

Fot. kapitan

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

2 komentarze

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.