Grupa ochotników, którzy postanowili uporządkować okoliczną nekropolię, spotkała się dziś (8 maja) na terenie cmentarza ewangelickiego w Brzeziu. Grabili liście, zbierali gałęzie, usuwali zbędne drzewa, a na koniec zapalili znicze.
Plan był prosty uporządkować nieco teren cmentarza ewangelickiego w Brzeziu. Większość grobów udało się posprzątać, jednak jak mówi Sebastian Ruszała (Organizator) w jeden dzień wszystkiego się zrobić nie da. Nie zmienia to faktu, że efekty pracy ochotników widać gołym okiem, po sprzątnięciu liści i gałęzi na grobach zapalono również symboliczne znicze. W przyszłości jeśli będzie taka możliwość Organizator chciałby ogrodzić teren i zamieścić na nim tablicę z informacją o znajdującym się tam cmentarzu.
Pomysł narodził się późną zimą, po kolejnej wizycie na cmentarzu w Brzeziu, a odwiedzam go minimum raz w roku, razem z kolegą postanowiliśmy uporządkować nieco tę małą nekropolię. Już od około 6 lat biorę udział w takich akcjach np. na cmentarzu przy ul. Wrocławskiej w Opolu. To ważne żeby dbać o te tereny, takie miejsca to historia naszego miasta w pigułce – mówił Sebastian Ruszała, organizator przedsięwzięcia.
Miejsc, które powoli odchodzą w zapomnienie jest w okolicy całkiem sporo – to nie tylko cmentarze ewangelickie, ale również katolickie czy żydowskie (np. w Opolu przy ul. Granicznej). Pan Sebastian w ciągu roku odwiedza wiele takich miejsc, robi zdjęcia, wspomina – a później wyszukuje historie związane z osobami, które spoczywają w tamtych miejscach.
Takimi akcjami chcielibyśmy dać ludziom pewien impuls do upamiętnienia mieszkających dawniej w ich okolicach osobach, ich życiu, pracy i kulturze – dodaje Sebastian Ruszała.
Pierwotny termin sprzątania planowany był na marzec br., niestety pogoda, a później pandemia pokrzyżowała plany ochotników. Udało się spotkać dziś, grupa kilkunastu osób od rana pracowała na terenie cmentarza. Gdyby akcja odbyła się w marcu, do pomocy ruszyły by również dzieci z Zespołu Szkół w Kup, które obecnie przygotowują się do przyjęcia sakramentu I Komunii Świętej.
Samo sprzątanie to nie wszystko, na początku ochotnicy poznali historię okolicy, którą opowiadał Helmut Starosta. Na koniec wszyscy przenieśli się nad jezioro „Balaton” w Dobrzeniu Wielkim, gdzie czekało ognisko i poczęstunek.
Mam nadzieję, że nie będzie to pierwsza i ostatnia tego typu akcja. Chciałbym w przyszłości kontynuować prace na terenie tutejszego cmentarza oraz innych, które znajdują się w naszej okolicy – podsumował Sebastian Ruszała, inicjator akcji.
Serdeczne podziękowania dla spółki Prowod oraz Nadleśnictwa Kup za wsparcie akcji.
