Za wykorzystywanie holografii w zabiegach kardiologicznych Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu zdobył V miejsce w ogólnopolskim konkursie „Zdrowa Przyszłość-Inspiracje” 2021, w kategorii „Innowacje w szpitalu – medycyna – nowatorskie metody leczenia”.

Chorzy z uszkodzonymi zastawkami serca, wadami przeciekowymi w sercu oraz wymagający zamknięcia uszka lewego przedsionka są w opolskim USK leczeni metodami inwazyjnymi z wykorzystaniem holografii – nowej techniki wizualizacji, która pozwala na poszerzenie pola widzenia operatora, a co za tym idzie – większą precyzję wykonywania tych zabiegów.

Przeprowadzony w USK, pierwszy opisany przypadek zabiegu MitraClip (na zastawce) z zastosowaniem holografii, w maju br. został opublikowany w najbardziej renomowanym czasopiśmie kardiologów interwencyjnych „JACC Cardiovasc lnterv”, a metoda rozszerzonej rzeczywistości przy użyciu holografii w trakcie interwencji strukturalnych na sercu była prezentowana na Kongresie TCT w Bostonie.

Właśnie za ten projekt dyrektor generalny USK w Opolu Dariusz Madera odebrał w czwartek dyplom dla laureata V miejsca podczas rozstrzygnięcia 5. edycji konkursu „Zdrowa Przyszłość – Inspiracje” 2021.

– Cieszę się, że działalność naszych specjalistów została dostrzeżona i doceniona, tym razem na arenie ogólnopolskiej – mówi dyrektor Madera. – Utworzenie pięć lat temu w Opolu szpitala klinicznego na bazie Wojewódzkiego Centrum Medycznego było impulsem do dynamicznego rozwoju. Systematycznie rozszerzamy zakres świadczeń medycznych, stosujemy nowoczesne technologie i wprowadzamy nowe metody leczenia, którymi możemy się dzielić nawet na forach światowych.

W kategoriach „Profilaktyka i popularyzacja zdrowego stylu życia” oraz „Działania na rzecz bezpieczeństwa i zdrowia pracowników” opolski USK znalazł się w gronie laureatów, m.in. za projekty profilaktyczne i programy zdrowotne dla mieszkańców województwa.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.