Dwunastu parlamentarzystów stworzyło podczas ostatniego posiedzenia sejmu Opolski Zespół Parlametarny. Nie przystąpili do niego Violetta Porowska, Katarzyna Czochara i Jerzy Czerwiński z PiS, ale jak zapewniał poseł Tomasz Kostuś, to jedynie kwestia czasu.

Współpraca na rzecz województwa opolskiego ponad partyjnymi podziałami – to najkrócej mówiąc idea towarzysząca powstaniu tego ciała. Posłowie Tomasz Kostuś i Witold Zembaczyński wierzą, że tym razem zespół odniesie sukces.

Doświadczenia poprzedniej kadencji z podobnym zespołem nie są najlepsze. W pierwszym roku funkcjonowania (2016) spotkał się co prawda dziesięc razy, ale siedem z tych spotkań miało charakter proceduralny. W 2017 odbyły się już tylko dwa spotkania.

Tym razem, o co już w poprzedniej kadencji sejmu  dopominał się Witold Zembaczyński, przewodnictwo w zespole będzie rotacjne. I tak pierwszym przewodniczącym jest Tomasz Kostuś. Jego kadencja ma trwać około dziesięciu miesięcy.

Działanie tego zespołu to zadanie tym trudniejsze, że podziały biegną nie tylko po lini partyjnej, ale także śladem animozji osobistych. W ten sposób konflikt Katarzyny Czochary z Patrykiem Jakim sprawił, że ten ostatni w poprzedniej kadencji do zespołu nie należał.

Kostuś i Zembaczyński liczą, że kadencyjność przewodnictwa wpłynie na jego lepsze funkcjonowanie.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.