Dzienny Dom Opieki Medycznej przy Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym  Głuchołazach już działa – poinformowała Violetta Ruszczewska, rzecznik Gabinetu Marszałka Województwa Opolskiego.  Pacjenci mogą przebywać tu w dni robocze, od poniedziałku do piątku w godz. 7.30-15.30. To oferta nowych usług opiekuńczo-leczniczych dla osób starszych i potrzebujących opieki.

Dzienny Dom Opieki Medycznej może jednocześnie zapewnić opiekę grupie 20 pacjentów. Do ośrodka będą przyjmowani m.in. pacjenci bezpośrednio po hospitalizacji, których stan zdrowia wymaga wzmożonej opieki czy osoby potrzebujące wsparcia w codziennym funkcjonowaniu ze względu na podeszły wiek, w tym osoby z niepełnosprawnościami żyjące w jednoosobowych gospodarstwach domowych.

W ramach opieki jest świadczona m.in. rehabilitacja ruchowa, terapia zajęciowa, opieka lekarza geriatry i psychologa, nauka dotycząca samoopieki i samopielęgnacji, szkolenie i wsparcie psychologa dla opiekunów pacjentów.

Dzięki funduszom unijnym zaadaptowano  dotychczasowy magazyn i świetlicę ZOL na Dzienny Dom Opieki Medycznej.

– Najpierw był projekt przebudowy i modernizacji starego budynku za ponad 1 milion 320 tysięcy złotych – budynek został gruntownie przebudowany, zbudowano łącznik do budynku głównego ZOL-u, obiekt i teren wokół dostosowano do potrzeb osób niepełnosprawnych, zakupiono sprzęt  i wyposażenie niezbędne do uruchomienia dziennego oddziału psychogeriatrii- opowiadała podczas otwarcia placówki dyrektor Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Głuchołazach Jolanta Nowakowska. – Realizacja projektu umożliwiła nadanie nowej funkcji budynku  z przeznaczeniem na dzienny oddział. Chcę się też pochwalić, że inwestycja otrzymała nominację do finału ogólnopolskiego konkursu Modernizacja Roku & Budowa XXI w.

Nowy Dzienny Dom Opieki Medycznej w Głuchołazach

To kolejny projekt, realizowany w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.  Wart jest ponad 1 milion 800 tysięcy złotych, a jego dofinansowanie unijne przekroczyło półtora miliona złotych.

Zdaniem marszałka Andrzeja Buły konieczność tzw. deinstytucjonalizacji opieki medycznej i społecznej to kierunek,  na który Komisja Europejska zwracała  uwagę podczas negocjacji obecnie realizowanego programu regionalnego.

– Do tego musieliśmy przekonać ludzi odpowiedzialnych za te obszary, bo Komisja Europejska pozwalała za pieniądze unijne zainterweniować w inny sposób w tych dziedzinach. To możliwość budowania przez przedsiębiorców domów całodobowej opieki, budowy mieszkań wspomaganych i wreszcie tego, co jest  chyba największym wyzwaniem na przyszłość – tworzenia domów dziennego pobytu z wszechstronną opieką – mówił podczas otwarcia marszałek Andrzej Buła. Podkreślał, że to wpisuje się w hasło godzenia życia zawodowego i rodzinnego. – Dziś to godzenie to nie tylko żłobki i przedszkola, ale także zapewnienie opieki nad naszymi seniorami – dodawał.

Nowy Dzienny Dom Opieki Medycznej w Głuchołazach

Uczestniczący w otwarciu placówki burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński wyraził nadzieję, że placówka będzie trwała i długo funkcjonowała z korzyścią dla wszystkich.   – W sytuacji, gdy odczuwamy niepokój o swoje zdrowie, nie tylko w związku z pandemią, powstaje kolejna placówka, która będzie świadczyła usługi zdrowotne dla mieszkańców gmina, ale i pacjentów spoza jej granic – mówił.

– W sytuacji, gdy społeczeństwo się starzeje, istnieje potrzeba prowadzenia takich działań, które pomogą przedłużyć sprawność naszych seniorów – podkreśliła pracująca w głuchołaskim ZOL-u jako geriatra lekarka Bernadeta Mandyna. – Powinniśmy ich jak najdłużej utrzymać w samodzielności, żeby byli niezależni. I Dzienny Dom Opieki Medycznej jest takim miejscem, które wychodzi naprzeciw tym problemom. Tutaj chorzy są wszechstronnie rehabilitowani.

Odrestaurowany budynek, w którym mieści się Dzienny Dom Opieki Medycznej, został nominowany do finału ogólnopolskiego konkursu Modernizacja Roku & Budowa XXI w.

Fot. UMWO

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.